Ta kobieta ma moc!…Jest mamą trójki dzieci ( dwóch żywych chłopaków: Cypriana i Aleksandra oraz maleńkiej dziewczynki – Gai ), ma zniewalający urok i do tego naprawdę zna się na aktywnym trybie życia. Jest trenerem Crossfit Level1, instruktorem bodyArt i Pilates, posiada certyfikaty szkoleń z zakresu treningu funkcjonalnego i treningu siłowego – WOW!
Poznajcie Monikę Garboś – Trener Mamę! – bohaterkę kolejnej odsłony akcji EKSPERT MAMISSIMA
Świat spełnionego macierzyństwa przeplata się ze światem intensywnych ćwiczeń w sposób naturalny i nienachalny. Obserwując jej konto na Instagramie ( @monika_trenermama) widzimy przede wszystkim spełnioną kobietę, pełną pasji mamę dwóch chłopaków i eterycznej małej dziewczynki.
Trener Mama zaraża zdrowym i co ważniejsze aktywnym trybem życia. To co ją napędza do działania to jej cudowna rodzina: kochający mąż, trójka wspaniałych dzieciaków. Wszyscy wysportowani, zdyscyplinowani, uśmiechnięci zwracający uwagę na to co jedzą!.
Monika pozwoliła nam wejść do jej świata: świata niezwykłej energii, świata aktywnej, spełnionej kobiety. Przedstawiła ćwiczenia, które będziecie mogli robić sami lub ze swoimi maluchami, opowiedziała o swoim życiu i zarekomendowała rzeczy niezbędne dla jej dzieciaków oraz sportowe zabawki idealne na letnie dni – zapraszamy :)!
Sportowa Mama – cudowna kobieta
Jakie ćwiczenia są najlepsze dla kobiet w ciąży ? Ile czasu mogą / powinny poświęcić na takie wsparcie swojej kondycji?
Każda kobieta, która spodziewa się dziecka powinna stać się bardzo uważna na sygnały które daje jej intuicja. Nie ma jednego planu według którego mogą ćwiczyć wszystkie mamy. Jeśli kobieta ćwiczyła przed ciążą regularnie i czuje się dobrze nie ma powodu żeby zaprzestawała treningu na czas pierwszego trymestru. Bywa jednak że nawet bardzo wysportowana mama, zachodząc w ciążę, doświadcza takiego spadku energii że musi zwolnić tempo.
Ćwiczenie: Koci Grzbiet
etap 1
etap 2
Ciąża to nie jest moment na budowanie formy życia ani odchudzanie się więc najlepsze ćwiczenia w tym czasie to takie które wzmacniają plecy, mięśnie dna miednicy, mięśnie ramion i klatki piersiowej. Wykonywane w spokojnym, kontrolowanym tempie, wymagające koncentracji i zaangażowania całego ciała.
Ćwiczenie:Stabilizacja w klęku podpartym
etap 1
etap 2
Ćwiczenie: Unoszenie bioder na jednej nodze z naprzemiennym przyciąganiem kolana.
etap 1
etap 2
Ćwiczenie:Unoszenie bioder w desce bokiem.
etap 1
etap 2
Czy z perspektywy swoich trzech porodów możesz stwierdzić, że przebiegły one dużo sprawniej ponieważ jesteś / byłaś aktywna fizycznie?
Każdy mój poród był zupełnie inny. Dwa pierwsze odbyły się siłami natury a trzeci wymagał cesarskiego cięcia. Przebiegały więc bardzo różnie ale miały jeden wspólny mianownik – sprawny powrót do formy i wyglądu sprzed ciąży. Dzięki temu, że ćwiczyłam regularnie w każdej ciąży, moje ciało było przygotowane do wysiłku porodowego (cesarskie cięcie również jest ogromnym wysiłkiem dla organizmu kobiety) i bardzo szybko się zregenerowało. Dlatego uważam, że każdy moment jest dobry na rozpoczęcie aktywności fizycznej i nigdy nie jest za późno. Każdy trening jest krokiem w stronę lepszego samopoczucia w ciąży, podczas porodu i po nim.
Z czym najtrudniej uporać się po porodzie jeśli chodzi o kondycję fizyczną? Kiedy najlepiej zacząć ćwiczenia? Kiedy absolutnie ćwiczyć nie można?
Ciąża i poród jest wielkim wysiłkiem zarówno fizycznym jak i psychicznym i hormonalnym. To burza wydarzeń wewnątrz ciała kobiety. Trzeba o tym pamiętać i wykazać się szacunkiem dla swojego organizmu, który tak wiele przeszedł. Dlatego rozpoczęcie ćwiczeń powinno odbywać się małymi kroczkami, z dużą uważnością na sygnały, które daje nam ciało. Nie da się określić jednego terminu pierwszego treningu po porodzie dla wszystkich kobiet. Napewno mamy trenujące w ciąży będą czuły gotowość szybciej niż, te które dawno nie ćwiczyły. Trzeba dać sobie czas na spokojny odpoczynek w okresie połogu ale nawet wtedy zalecam spokojne ćwiczenia rozciagajace, delikatną gimnastykę do 10min dziennie. W końcu nawet w pierwszych tygodniach kobieta nie jest całkiem wyłączona z czynności życia codziennego. Nosi dziecko, wstaje z łóżka, przenosi fotelik samochodowy. Do tego potrzeba siły i mobilności i na to powinien być ukierunkowany początkowy trening ze szczególnym naciskiem na rozciąganie i wzmacnianie mięśni pleców.
Bardzo ważne jest aby wracać do formy powoli i stopniowo niezależnie od tego ile czasu po porodzie jesteśmy. Jeśli idziemy na pierwszy trening po roku to rózwnież nie może być od razu intensywna forma wzmacniania.
Czy to, że jesteś trenerem Crossfit Level1, instruktorem bodyArt i Pilates, posiada pani certyfikaty szkoleń z zakresu treningu funkcjonalnego i treningu siłowego – wpływa na Twoją rodzinę, ćwiczycie razem? Jeśli „tak” to co robicie?
Razem z mężem prowadzimy box crossfitowy. W związku z tym tematy treningowe przewijaja się w domu cały czas. Wszyscy w jakimś stopniu żyją moją pracą. Zdarza się, że zabieram dzieci ze sobą na treningi i zajęcia. Zanim jeszcze urodziła się Gaja, często jeździliśmy razem w niedzielę do klubu poćwiczyć. Dzieci mimowolnie patrzą na nas i nas naśladują. Znają treningowe słownictwo, wiedzą do czego służą poszczególne sprzęty. Sami też chodzą na zajęcia Crossfit dla dzieci które prowadzi mój mąż. Chłopaki często wymyślają mi jakieś ćwiczenia i proszą żebym zrobiła je moim podopiecznym na treningu 🙂 pokazują sobie „bicki” i „sześciopaki” co jest naprawdę zabawne w ich wykonaniu!
Ćwicząc zwracamy uwagę na to co jemy. Jak wygląda Twoja dieta ? Czy dbasz o zdrowe odżywianie całej rodziny?
Świadomość żywieniowa jest nieodłącznym elementem mojej pracy. Na skuteczny trening składają się bowiem trzy równorzędne elementy: ćwiczenia, regeneracja i właśnie dieta. W związku z tym ja zwracam dużą uwagę na to co jem sama i co podaję mojej rodzinie. Moja dieta jest przede wszystkim różnorodna. Staram się jeść sezonowe produkty, charakterystyczne dla naszego regionu. Przy moim trybie życia i obrotach na jakich jestem od rana do nocy, muszę pilnować by nie jeść za mało. Tym bardziej teraz, w okresie karmienia piersią moje zapotrzebowanie energetyczne jest ogromne. Nie napycham się jednak byle czym. Poświęcam czas na przygotowywanie sobie zdrowych i kolorowych posiłków, jem swojskie jajka pod różną postacią, prawdziwy ser od krowy, przeróżne zbożowe powerbawls, sałatki, owocowe koktajle. Dużo korzystam z książek i stron z przepisami na fitpotrawy bo sama nie jestem utalentowana kulinarnie.
Jeśli chodzi o dietę mojej rodziny to mąż na szczęście je wszystko co mu przygotuję. Nie jest z gatunku tych facetów co to jak nie ma mięsa na stole, to nie ma obiadu 🙂 je sałatki, makarony, ryby, kotlety warzywne i potrawy wegańskie.
Z dziećmi mam większy problem. Każdy z nich lubi co innego i są dość wybredni. Młodszy syn na przykład od kilku już lat nie je mięsa pod żadną postacią. Jest zdrowy,ma dobre wyniki wiec się tym nie marwie, szczególnie biorąc pod uwagę jakość mięsa w sklepach.. gotuje więc zupy krem z dodatkiem soczewicy lub quinoa czy amarantusa aby dostarczyć mu białka roślinnego.
Starszy syn z kolei jest mięsożerny. Lubi kotlety, pulpety w sosie lub kiełbasę. Podążam wiec za ich upodobaniami. Na szczęście dostają też dobre jedzenie na stołówce w szkole więc mają szansę spróbować potraw których ja nie robię w domu.
Ćwiczenia z maluszkiem
Czy ćwiczysz ze swoją najmłodszą córeczką?
Od kiedy Gaja skończyła miesiąc zabieram ją ze sobą do boxa. Podczas kiedy ja ćwiczę ona zazwyczaj śpi w foteliku. Nie przeszkadza jej muzyka, głosy, spadająca na ziemię sztanga. Prowadzę też już zajęcia dwa razy w tygodniu i często biorę „Małą” ze sobą. Zaraz po treningu karmię ją, przewijam, zjadam swój posiłek i dopiero wracamy do domu. Wierzę że jeśli angażujemy dzieci w swoje życie w naturalny sposób, one chłoną naszą pasję i są szczęśliwe tak jak my. Chciałabym żeby moje potomstwo było wysportowane i mam nadzieje że powiedzenie że „wyssały to z mlekiem matki” w naszym przypadku będzie dosłowne 🙂
Ćwiczenie: Przysiad z wyjściem na jedną nogę
etap 1
etap 2
Czasem w ramach zabawy ćwiczę też z Gają traktując ją jako obciążenie przy różnych ćwiczeniach.
Ćwiczenie: Unoszenie bioder w leżeniu tyłem.
etap 1
etap 2
Ćwiczenie: Pompka
etap 1
etap 2
Jak wygląda Twój zwyczajny dzień ?
Gaja budzi mnie zazwyczaj już ok 5.00-6.00. Jest z tych dzieci, które przesypiają noc ale pobudkę mają skoro świt. Kiedy ona zasypia na drzemkę koło 7.00 ja muszę wstać aby szykować chłopaków do szkoły. Robię im śniadanie, szykuje ubranka i budzę. Siedzę z nimi przy śniadaniu i staram się aby był to spokojny czas, bez porannej bieganiny i pośpiechu. Rozmawiamy i pijemy razem herbatę. Przed 8 przyjeżdża po nich Tata i zawozi do szkoły. Ja wtedy jem śniadanie i mam czas z Gają. Kiedy mam zajęcia na 10.00 to zbieramy się powoli i razem jedziemy do klubu. Po treningu zazwyczaj robię zakupy, idziemy na krótki spacer w mieście i wracamy żeby zrobić obiad. Wszyscy nasi chłopcy wracają Ok 15.30. W dni kiedy starszy syn ma treningi piłkarskie, zostaje z młodszymi dziećmi w domu, a Tata jedzie z Olkiem. Ok 19.00 ja idę już kapać Gaję, a chłopaków przejmuje Mąż. Daje im kolacje, kąpie, czyta im i usypia. Ja już robię to rzadko, bo zazwyczaj do 21.00 spędzam czas z Gają w sypialni. Pomiędzy wieczornymi karmieniami, kiedy ona leży i wycisza się w łóżeczku, ja sprzątam, wieszam pranie, robię tyle ile dam radę zanim Gaja znów nie będzie chciała poprzytulać się do piersi 🙂 Potem mamy z Mężem jedyną godzinę przed snem, którą spędzamy sami. Mamy czas żeby porozmawiać, wspólnie coś obejrzec, obgadać domowe sprawy, zjeść kolację. Potem już tylko kąpiel i zasypiam w nie więcej niż 10s 😉
Ćwiczenia:Rosyjskie skrety (russian twist)
etap 1
etap 2
W naszych rozmowach przewijał się wątek nienachalnego, subtelnego prowadzenia konta instagramowego – czy masz jakąś receptę jak to robić , bo jesteśmy nieustannie pod dużym wrażeniem? W bardzo delikatny sposób przeplatasz lifestylowy kontekst z tym rodzinnym – BRAWO!
Myślę że mój profil przyjemnie się śledzi właśnie dlatego że nie mam konkretnej recepty na to jak powinnam go prowadzić. Nie zaplanowałam tego, nie korzystałam z niczyich podpowiedzi. Jest po prostu mój, ewoluuje razem z moją świadomością i moim gustem. Staram się żeby zdjęcia które publikuję były spójne wizualnie. Kadry są przemyślane, nie ma na nich przypadkowych przedmiotów, np. brudna pielucha w tle albo koc w czerwoną kratkę 🙂 kolorystyka jest zawsze podobna.I to właśnie daje przyjemne doznania oglądającemu. Chcę żeby moje zdjęcia inspirowały i motywowały do zmian na lepsze. I tym się kieruję.
Czy wiedząc jak dużo osób Ciebie obserwuje czujesz pewien rodzaj misji, presji – jesteś w końcu wielkim autorytetem dla swoich followersów ?
Zawsze miałam problem z wyobrażeniem sobie konkretnej liczby osób. Nie za bardzo więc zdaję sobie sprawę z tego ile to jest kilka tysięcy followersów. Wszystko co pokazuję i co piszę jest szczere i ma pozytywny przekaz więc jeśli wpływam na czyjeś życie to mogę się tylko z tego cieszyć. Największą satysfakcję dają mi wiadomości, że moja motywacja zmieniła czyjeś życie na lepsze. Że dzięki temu co pokazuję, inna mama zaczęła bardziej dbać o siebie i czerpie więcej radości z życia. Bo uwierzyła że się da.
Co jest dla Ciebie najtrudniejsze, a co najpiększniejsze w roli Mamy ?
Najpiękniejsze rzeczy w roli mamy mogłabym wymieniać bez końca – od bardzo górnolotnych do tych całkiem przyziemnych. Nieopisana miłość i więź z dzieckiem, ciepło przy sercu na dźwięk jego głosu, przytulone ciałko z rana w moim łóżku, szczere wyznania, odpowiadanie na niezliczoną ilość pytań, łzy szczęścia na każdym Dniu Mamy w przedszkolu, karmienie piersią, słowa syna „Mamo, ale ładnie wyglądasz!“ – to wszystko i jeszcze miliony innych sytuacji, odczuć, gestów i emocji jakie przynosi macierzyństwo a jakich nigdy wcześniej nie znałam powoduje że czuję się wyjątkowa i wiem po co żyję.
Najtrudniejsze w roli Mamy trójki dzieci jest podział uwagi między ich wszystkich. Są w różnym wieku, każdy z nich potrzebuje mnie w inny sposób. A ja nie zawsze mogę być dla nich tyle ile by chcieli i ile ja bym chciała. Wtedy czuję największą niemoc i bywa że bardzo się tym przejmuję. Wiem jednak że dla nich to też jest jakaś nauka, dzięki temu będą tolerancyjni i empatyczni, napewno nie wyrosną na egoistów.
Co poczułaś w momencie gdy dowiedziała się, że będzie mamą ?
Nigdy nie zapomnę chwili kiedy się o tym dowiedziałam. To było w dzień Wigilii, jechaliśmy z Mężem do mojej rodziny na święta i po drodzę odebralismy wynik badań z krwi. Wyszłam ze szpitala z takim płaczem że Mąż nie wiedział co się stało. Byłam w stanie tylko pokiwać głową żeby wiedział że wynik jest pozytywny. To były niesamowite emocje.
Mimo że musiałam przerwać studia, przeprowadzić się do innego miasta, czułam tylko radość, szczęście i nieznany mi wcześniej spokój że wszystko ułoży się po naszej myśli. I tak się stało. To była najlepsza decycja w moim życiu.
Wasza ulubiona gra rodzinna? Jak lubicie spędzać czas?
Lubimy być po prostu razem. Nawet jeśli każdy zajmuje się czymś innym to jesteśmy blisko siebie i czujemy więź. Chłopcy mają pokoje na górze i rzadko spędzają w nich czas, bo chcą być ciągle z nami. Mój mąż ma duże poczucie humoru i często wygłupia się z nimi. Razem śmiejemy się z jego żartów. Nasza ulubiona rodzinna gra to napewno Jenga. Lubimy też grać w 5s chociaż te gry przysparzają wiele emocji i często zabawa kończy się płaczem najmłodszego Cypriana. Latem dużo czasu spędzamy na ogrodzie, starszy syn gra w piłkę, młodszy uwielbia skakać na trampolinie i jeździć na rowerku WISBONE . Często proszą żeby ułożyć im tor przeszkód i pokonują go na czas. Od kiedy mamy zabawki Buiten Speel nie ma dnia żebyśmy w coś nie grali, a ulubioną grą jest tenis!
Czy poradziłabyś coś kobietom – mamom, które chciałyby zacząć regularnie ćwiczyć?Od czego powinny zacząć?
Aktywność fizyczna jest bardzo ważna dla dobrego zdrowia. Warto podejść do tematu poważnie i profesjonalnie. Zawsze namawiam ludzi którzy chcą ćwiczyć żeby zaczęli pod okiem trenera. Dobra technika wykonywania ćwiczeń jest ważna nie tylko aby uniknąć urazów ale również aby zobaczyć efekty swoich wysiłków. Ćwicząc z płytą DVD nie możemy liczyć na korektę i indywidualną motywację ze strony trenera. Bywa że taki trening więcej szkodzi niż pomaga. Wielu mamom ciężko jest znależć czas na wyjście z domu ale dobrze byłoby chociaż raz w tygodniu spotkać się z intsruktorem. Kolejne 2-3 treningi to może być fitness w domu, marszobieg z wózkiem, rower z dzieckiem w foteliku. Celem nadrzędnym treningów powinna być sprawność a nie wygląd. Jeśli ćwiczymy systematycznie, stopniowo zwiększamy poziom trudności oraz intensywność ćwiczeń, efekty poczujemy również w jakości życia codziennego. A smuklejsza sylwetka, jędrna skóra, ładne kształty przyjdą w bonusie.
Zabiegane mamy które chcą zacząć aktywność na sali fitness muszą jeszcze pamiętać że skuteczny trening to nie tylko ćwiczenia. Równie ważna jest dobra dieta. Bogata, różnorodna, pełna warzyw i owoców. Obowiązkowo posiłek przed i po treningu. Kolejnym równie ważnym czynnikiem warunkującym sukces jest regeneracja. Mamy które często nie przesypiają całych nocy, powinny zadbać o większą ilość odpoczynku w dzień lub w dni kiedy czują się niewyspane – zmniejszyć internsywność treningu lub z niego zrezygnować. Okres karmienia piersią to nie jest dobry czas na budowanie formy życia i sylwetki bikini fitness. Na wszystko przyjdzie pora. Ale pamiętajmy że najważniejszy jest szacunek do własnego organizmu który po porodzie jest na wystarczająco wysokich obrotach.
Monika Garboś – Trener Mama wybrała zabawki sportowe Buiten Speel Idealne na spędzenie aktywnego czasu z trójką energicznych dzieciaków:)
Bierki w rozmiarze XL – zanim zaczęliśmy w nie grać jak w bierki, chłopcy wymyślili przynamniej dziesięć sposobów na ich inne wykorzystanie, włącznie z rzutem oszczepem. Czyli bardzo kreatywna zabawka ucząca precyzji i koncentracji.
Letni tenis – Nie spotkałam jeszcze paletek którymi tak świetnie się odbija. Nie wiem czy to bardziej zasługa „piłeczki“ która przez moje dzieci została nazwana „ciamciakiem“ a jest po prostu pomponem z gumeczek czy może palatek, które moje dzieci nazwały „trampolinkami“ bo są zrobione z elastycznej siateczki. W każdym razie można nimi grać również w domu, odbija się bardzo łatwo i każdy może mieć z tej gry wielką frajdę!
Gra w puszki – uczy celności, koncentracji,precyzji. Można się nią bawić na wiele sposobów. Uczy też cyferek i ich kolejności bo puszki są ponumerowane.
Tarcza szara XL – świetna gra zarówno dla całej rodziny jak i jednej osoby. Uczy celności, wyczucia manualnego. Z tej gry moje dzieci niezmiennie mają wielką frajdę!
Rękawice z piłką – gra inspirowana baseballem. Jest świetna bo piłka przyczepia się do rękawicy za pomocą mocnego rzepa, uczy więc umiejętności łapania nawet małe dzieci.
piłki Crocodile Creek – swietne, bo mają rożne wielkości! Bardzo dobrze trzyma się je w ręce i mają śliczne wzory. Będą też idealne jako pierwsze piłki dla Gai.
Rowerek biegowy Wishbone Bike– najpiękniejszy rowerek biegowy Cruise jaki widziałam. Spokojnie może stać w domu przez całą zimę i jest spójnym elementem nowoczesnego wnętrza 😉 bo że przez resztę roku dziecko nie będzie chciało z niego zsiadać to wiadomo!
Najfajniejsze dla mojego syna w rowerku Wishbone jest to że wygląda wg niego jak motor. Ma wyjątkowo duże koła, jest masywny i bezpieczny. Wykonanie perfekcyjne. Najfajniejsze dla mnie jako mamy w rowerku Wishbone jest to że może służyć nam przez wiele lat. Ma regulowaną wysokość siodełka i wygląda na bardzo trwały. Napewno jeszcze Gaja będzie na nim śmigać, a wtedy napeno dokupię jej różowy dzwonek Wishbone z wizerunkiem Pangolina Azjatyckiego. To zagrożony gatunek zwierzęcia, zresztą jak wszystkie zwierzaki umieszczone na dzwonkach tej marki. Moje dzieci są bardzo wrażliwe na los zwierząt więc te dzwonki sprawiły im ogromną frajdę. Ich design idealnie wpisuje się w styl rowerka, którym tak się zachwycam.
Rzeczy SWIM FIN idealnie sprawdzą się w jeziorze, morzu czy basenie.
Płetwa do nauki pływania, marki SwimFin. Sprawdza się zarówno u dzieci, które stawiają pierwsze kroki w wodzie, jak również u małych pływaków podnoszących swoje umiejętności, a nawet u zaawansowanych pływaków (nawet dorosłych), którzy chcą poprawić swoją technikę. SwimFin otrzymał wiele pozytywnych opinii od rodziców małych dzieci, nawet 18 miesięcznych, jak również dużo starszych dzieci, czy też osób dorosłych – dla których wygody w ofercie są specjalne, dłuższe paski. SwimFin został przetestowany, sprawdzony i udowodniono, że jest odpowiedni dla osób w każdym wieku i o różnym stopniu umiejętności, aczkolwiek informacja na opakowaniu mówi, że jest odpowiedni dla dzieci o wadze od 15-30 kg, co odpowiada mniej więcej wiekowi 3-6 lat. Jest to wymóg prawny, obowiązujący wszystkie pomoce do nauki pływania, które przeszły testy bezpieczeństwa.
- Ta płetwa to świetny wynalazek! Nie dość że pomaga dziecku w pływaniu to jeszcze super wygląda!
SwimFin – Zabawka do Nauki Nurkowania Dinky Divers
Przezabawne, kolorowe 4 zwierzaczki, które zachęcą małego pływaka do zanurzenia głowy pod powierzchnię wody 🙂 Wykonany z przyjaznych materiałów: rekin, hipopotam, foka i konik morski, opadają na dno basenu i pozostają w pozycji pionowej. Poprzez zabawę dziecko nabiera pewności siebie pod wodą, co sprzyja nauce nurkowania. Zapakowane są w zamykaną torebkę z siateczki, która pozwala żeby nadmiar wody zgromadzony na zabawkach, został odprowadzony poza organizer
Rzeczy wybrane dla małej GAI
Childhome – Krzesełko Evolu 2 Natural/Anthracite
Jeden z tych mebelków które rosną razem z dzieckiem. Najpierw służy jako stabilny, wysoki fotelik do karmienia a z czasem może zmienić się w niskie krzesełko do biurka dziecka. No i wygląda…och i ach! Nieużywane może spokojnie stać w jadalni i pięknie wyglądać w nowoczesnym, skandynawskim wnętrzu.
Childhome – Ochraniacz-poduszka do Krzesełka Anioł Miętowy
Po prostu zakochałam się w ochraniaczu – poduszce do krzesełka Childhome w kształcie skrzydeł aniołka! Gaja jest jeszcze za mała na krzesełko więc ochraniacz służy jej jako mata do leżenia w wózku. Malutka dziewczynka z wystającymi z boku skrzydłami aniołka to przecudowny widok! A do tego stabilizuje ją w gondoli i sprawia że jest jej przytulniej.
Zestaw talerzyków i sztućców Done by Deer – jak wszystko tej marki, jest przepiękny. Jestem pewna że Gaja będzie zniego bardzo chetnie jadła.
Przejrzyjcie też wyprawkę dla GAI TUTAJ