W kolejnej odsłonie naszej akcji EKSPERT MAMISSIMY przedstawiamy wyjątkowego gościa: położną i mamę dwóch uroczych córeczek – Mirellę Zygler 

Mirella przygotowała dla nas obszerny materiał o tym jak się przygotować do porodu, jak dbać o kondycję fizyczną, po co nam szkoła rodzenia, jak położna może nam pomóc podczas porodu i o wielu innych zagadnieniach nurtujących kobiety w ciąży i po ciąży – przeczytajcie koniecznie !

Jej optymizm i spokój wewnętrzny jest niesamowity. Patrząc i słuchając jej, ma się ochotę z dużym zaufaniem oddać w jej ręce ( taka położna to skarb). Wspaniale komunikuje się ze swoimi córeczkami i co ważne widać, że dla tych małych dziewczynek jest wielkim autorytetem i przyjacielem – to robi wrażenie bo trudno okiełznać tak małe latorośle – a jej się to udaje!

Skończyła studia położnicze na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Jest mamą dwóch wspaniałych dziewczynek: Frani (3 latka) i Stefci (1 roczek). Macierzyństwo utwierdziło ją w przekonaniu, że czuje się położną z powołania.

Po urlopie macierzyńskim chcąc godzić macierzyństwo z pracą zawodową zaangażowała  się w projekt Fancy Mommy i w ramach tego projektu prowadzi szkołę rodzenia w Samym Centrum Wszechświata
Najbliższe terminy kursu Będę mamą! Będę tatą! Więcej niż szkoła rodzenia to 27-28 maja i 17-18 czerwca. W każdej chwili możecie dołączyć na zajęcia prowadzone przez Mirellę w tym niezwykłym miejscu na Chłodnej 29 w Warszawie – więcej informacji na temat zajęć Mirelli znajdziecie tutaj
 

„Podczas spotkań z rodzicami nie przekazuję im żadnej magicznej wiedzy, nie przedstawiam wyszukanych sztuczek. Moim celem jest utwierdzenie rodziców w przekonaniu że są najlepszymi rodzicami dla swoich dzieci.  Jestem też wielką fanką nurtu rodzicielstwa bliskości i karmienia naturalnego” – Mirella Zygler

Jak należy najwłaściwiej przygotować się do porodu – czy istnieje jakaś najlepsza droga, wskazówka jak to zrobić ?

Nie ma uniwersalnej drogi, uniwersalnej wskazówki, bo każda ciąża i każdy poród jest inny.

Niezaleznie od tego w jaki sposób będziemy rodzić: czy przez cięcie cesarskie czy będzie to poród siłami natury, warto zrobić dwie rzeczy: zapisać się na kurs w szkole rodzenia oraz opracować plan porodu.

Szkoła rodzenia (chociaż to myląca nazwa, moim zdaniem lepiej pasuje szkoła przetrwania ) to taki kurs, po odbyciu którego nie tylko wiemy jak wygląda poród I jak rozpoznać jego objawy ale również porusza wiele innych kwestii, które nierozerwalnie wiążą się z ciążą, porodem I połogiem jak I samym dzieckiem. Często zdarza się tak, że pary, które mają z góry zaplanowane cięcie cesraskie uznają, że szkoła rodzenia nie jest im w związku z tym potrzebna. To mylne przekonanie.

Plan porodu zaś to nic innego jak opis naszych oczekiwań dot. samego porodu I pobytu w szpiatalu po porodzie. Warto go skonsultować z lekarzem lub położną, która opiekuje się name w czasie ciąży. W takim planie powinny się znaleźć nasze oczekiwania i wątpliwości, które możemy skonsultować również w szkole rodzenia czy na spotkaniu z personelem w szpitalu, w którym planujemy rodzić. Nie ma wzoru takiego dokumentu, uniwersalnego formularza. Każda z nas powinna stworzyć go sobie indywidualnie, najlepiej z partnerem lub z osobą, z którą planuje rodzić. Poniżej zebrałam najważniejsze (w moim przekonaniu) kwestie, które warto wziąć pod uwagę opracowując plan porodu:

  1. Jak wyobrażamy sobie sale porodową i oddział położniczy?
  2. Czy planujemy poród rodzinny? Z kim chcemy rodzić?
  3. W jaki sposób wyobrażamy sobie nasz poród? Na łóżku, w wannie, na krzesełku porodowym?
  4. Czy chcemy rodzić w jednej z pozycji wertykalnych, czyli innych niż ta w której leżymy na plecach?
  5. Jakich ingerencji medycznych chcemy uniknąć?Czy chcemy skorzystać ze znieczulenia czy chcemy spróbować alternatywnych technik łagodzenia bólu porodowego (masaż wykonywany przez osobę towarzysząca, gaz, prysznic lub kąpiel wannie…)?
  6. Czy zależy nam na aktywnym porodzie, czyli możliwości poruszania się, swobodnej zmiany pozycji, korzystaniu z piłki, drabinek czy innych sprzętów?
  7. Czy chcemy spróbować rodzić w wodzie?
  8. Czy wyrażamy zgodę na obecność studentów/praktykantów?
  9. Jaki jest nasz stosunek do cięcia cesarskiego, czy zależy nam na wykorzystaniu wszystkich możliwości by urodzić naturalnie?
  10. Czy chcemy by dziecko po porodzie lub cięciu cesarskim miało zapewniony kontakt „skóra do skóry”  z mamą?
  11. Czy chcemy by osoba towarzysząca mogła przeciąć pępowinę?
  12. Czy chcemy by pobrano krew pępowinową do publicznego lub komercyjnego banku krwii pępowinowej?
  13. Czy chcemy możliwie najszybciej nakarmić dziecko po porodzie?
  14. Czy chcemy by mierzenie i ważenie oraz badanie lekarskie odbyło się po zakończeniu kontaktu “skóra do skóry” i po pierwszym karmieniu?
  15. Czy wyrażamy zgodę na ew. dokarmianie dziecka mlekiem modyfikowanym?
  16. Czy zależy nam na wyłącznym karmieniu piersią i liczymy na profesjonalne wsparcie personelu medycznego?
  17. Czy chcemy by nasze dziecko po porodzie zostało tylko wysuszone i okryte?
  18. Czy wyrażamy zgodę na kapiel dziecka? Czy chcemy się z tym wstrzymać możliwie jak najdłużej?
  19. W jakich warunkach chcemy przebywać z dzieckiem po porodzie: sala jednosobowa, wieloosobowa, z toaletą?
  20. Czy chcemy być obecni przy wszystkich zabiegach pielęgnacyjnych dziecka?
  21. Czy po porodzie zależy nam na obecności członków rodziny możliwie jak najdłużej w ciągu dnia?
  22. Czy wyrażamy zgodę na szczepienie dziecka?
  23. Czy zależy nam na pomocy i instruktarzu personelu medycznego w kwestii pielęgnacji noworodka: kąpiel, przewijanie, ubieranie?
  24. Czy mamy jakieś przykre doświadczenia z poprzednich porodów i nie chcemy powtarzać wcześniejszych błędów?
  25. Czy poprzednie porody odbyły się bez komplikacji? Czy starsze dzieci miały jakieś problem zdrowotne lub pielęgnacyjne?

Plan porodu oprócz tego, że przybliży nam sam poród i pobyt w szpitalu, pozwoli zaplanować i zabezpieczyć się na różne ewentualności pomoże również w świadomym wyborze miejsca porodu. Nasze oczekiwania możemy zweryfikować z warunkami I standardami obowiązującymi w szpitalu w którym planujemy rodzić. Dzięki temu mamy szansę albo zmienić decyzję albo zweryfikować nasz plan. Warto też sprawdzić czy w szpitalu w którym chcemy rodzić nie funkcjonuje szkoła rodzenia. Zwykle kursy w takich szkołach prowadzone są przez pracujący tam personel. Podczas zajęć mamy szansę na poznanie położnych, lekarzy i zaznajomienie się z miejscem. Niektóre szpitale umożliwiają również wizyty i spotkania z personelem medycznym przed porodem.

Jak możemy dbać o siebie począwszy od pierwszych tygodni ciąży aby poród przebiegł prawidłowo?

Na przebieg porodu ma wpływ bardzo wiele czynników. Nie ma listy rzeczy, którą możemy wykonać by zagwarantować sobie łatwy poród. Jest jednak kilka rzeczy, o które należy zadbać, gdyż mogą one mieć wpływ zarówno na poród jak i na kondycję dziecka:

Dieta i aktywność fizyczna. To nic nadzwyczajnego, ponieważ takie zdrowe nawyki powinniśmy starać się utrzymywać niezależnie od tego czy jesteśmy w ciąży czy nie. Zawsze warto dbać o siebie, ciąża to dodatkowo motywacja. W ciąży warto dbać zarówno o jakość jak i ilość jedzenia. Jeśli mamy problem z zaplanowaniem zdrowych posiłków zawsze polecam konsultację z dietetykiem. Takie spotkania to inwestycja i z pewnością wiedza jaką wyniesiemy. Przyda nam się w przyszłości. Podstawowa zasada mówi, że należy jeść dla dwojga a nie za dwoje. Zapotrzebowanie kaloryczne wzrasta dopiero w II I III trymestrze ciąży oraz po porodzie w trakcie karmienia piersią.

Aktywność fizyczna jest zawsze mile widziana. Warto ją dostosować do aktualnych możliwości i samopoczucia mamy. Nie należy nagle zwiększać intenswyności ćwiczeń i o ile lekarz nie widzi przeciwwskazań nie ma potrzeby do nagłego zaprzestania uprawiania sportu. Wyjątek stanowią takie dyscypliny czy aktywności, które mają wysokie ryzyko kontuzji czy wypadku.

W ciąży na pewno należy się wystrzegać nadwagi. Zbędne kilogramy mogą nam utrudniać poruszanie się i przyjmowanie dogodnych pozycji, co i tak z dużym brzuchem często jest problematyczne. Badania również pokazują,wraz z nadwagą rośnie ryzyko wystąpienia cukrzycy ciążowej, nadciśnienia ciążowego, zakrzepicy żylnej oraz wielu innych schorzeń. U mam z nadwagą trudniej jest również oszacować wagę dziecka przed porodem. No i na koniec, mamy z nadwagą trudniej i dłużej dochodzą do siebie po porodzie.

Jakie aktywności fizyczne są wskazane a jakie absolutnie wykluczone w ciąży?

Nie ma konkretnej listy zakazanych i dozwolonych aktywności fizycznych w ciąży. Jeśli ciąża przebiega prawidłowo i mama czuje się dobrze nie ma przeciwwskazań do przerwania treningów. Jeśli uprawiałyśmy sport przed zajściem w ciąże warto to kontynuować, dostosowując intensywność i zakres ćwiczeń do swoich możliwości. Odradzałabym aktywności fizyczne, w których łatwo o wypadek, kontuzję.

Zdecydowanie polecam pływanie (basen, jezioro czy morze czy inne zbiorniki wodne, których czystość jest potwierdzona), aerobic oraz ćwiczenia typu yoga czy pilates. Warto również korzystać z zajęć organizowanych specjalnie dla mam w ciąży, gdzie można zawrzeć dodatkowo znajomości.

Czym jest szkoła rodzenia, co daje i dlaczego warto się do niej zapisać?

Szkoła rodzenia to w ogóle taka niefortunna nazwa. Moim zdaniem to powinno się nazywać „szkołą przetrwania ;)” A tak na poważnie to szkoła rodzenia jest świetnym sposobem na przygotowanie się przynajmniej w teorii na to co nas czeka.

Każda szkoła rodzenia ma inny program i nie sposób jest wymienić teraz wszystkich informacji, które rodzice wynoszą z zajęć ale z pewnością podstawową rolą szkoły rodzenia jest budowanie świadomości. Samej ciąży i pojawieniu się dziecka na świecie towarzyszy tak wiele niewiadomych, że każda okazja do zdobycia wiedzy i umiejętności jest warta wykorzystania. Po takim kursie rodzice mają szanse mieć większy wpływ na to jak wyglądać będzie poród i pierwsze tygodnie życia dziecka.

Najczęściej poruszanymi tematami są:

  • rozwój i  fizjologia ciąży
  • jak odróżnić zwiastuny porodu od faktycznie rozpoczetej akcji porodowej
  • laktacja i mogące się pojawić problemy,
  • przebiegu połogu,
  • pielęgnacja i zdrowie noworodka
  • kompletowanie wyprawki, pakowanie torby do szpitala

Często poruszanym tematem są też kwestie emocjonalne i relacje partnerów w tym trudnym czasie, a także aktywność fizyczna dla mam, z zajęciami praktycznymi włącznie.

Jeśli zajęcia odbywają się w przyszpitalnej szkole rodzenia to dodatkowym plusem jest to, że poznajemy tamtejszy personel i budynek. Nierzadko podczas zajęć możliwe jest zwiedzanie szpitala, zapoznanie się z procedurami. Wszystkie te kwestie pozytywnie wpływają na zmniejszenie stresu jaki wywołuje poród. Rodzice wiedzą gdzie się zgłosić, co ich czeka, czego mogą się spodziewać.

Szkoła rodzenia pełni też troche role grupy wsparcia dla rodziców. Często zawarte tam znajomości utrzymują się na długo po porodzie. Rodzice wymieniają się doświadczeniami, wspierają w trudnych chwilach.

Jakie rzeczy warto mieć w domu, które polepszą nam komfort funkcjonowania w ciąży ?

Jestem minimalistką i nie lubię zbędnych gadżetów. Nie będę oryginalna, pewnie, ze swoimi rekomendacjami. Na pewno warto mieć:

  • poduszka, tzw rogal do spania; ja ze swoim rogalem nie rozstaję się do dzisiaj. Spanie z tą poduszką jest wygodne
  • elastyczna bielizna do spania; w czasie ciąży nasze piersi się zmieniaja, powiększają, stają się cięższe, warto zatem zadbać o nie i na noc ubierać odpowiednią, wygodną bieliznę; warto zainwestować w taka, która po porodzie umożliwiać nam będzie karmienia; w salonach z bielizną lub sklepach internetowych jest spory wybór takiej bielizny, warto zwrócić uwagę by była bezszwowa
  • kosmetyki nawilżające, bo w ciąży nasza skóra może sie przesuszać i rozciągać; warto o nią zadbać dla własnego komfortu i samopoczucia, dodatkowo zapobiegają powstawaniu rozstępów lub zmniejszają ich widoczność; jedna UWAGA: zwracajcie uwagę by w składzie znajdowały się tylko naturalne składniki, bez sztucznych konserwantów i parabenów.
  • adapter do pasów samochodowych – to cenny gadżet dla mam które w ciąży jeżdżą samochodem. Pozwalają one na takie umieszczenie pasów, by nie uciskały brzucha.

Poród to dynamiczne wydarzenie. Wytłumaczysz nam rolę położnej podczas tego często długiego procesu?

Zadaniem położnej podczas porodu jest zapewnienie bezpieczeństwa matce i dziecku, stworzenie odpowiednich warunków do przyjęcia dziecka oraz opieka tuż po porodzie nad matką i dzieckiem. Po przyjęciu na sale porodową położna sprawująca opiekę nad nami ocenia stopień zaawansowania porodu. Jest odpowiedzialna za zdrowie rodzącej i dziecka.

I etap porodu trwa zwykle najdłużej i w tym czasie położna może wychodzić z sali i zostawiać pacjentkę samą lub z osobą towarzyszącą. Nie ma w tym nic złego. Często informuje kiedy wróci, gdzie ją znaleźć oraz jak ew. wezwać pomoc podczas jej nieobecności. Na tym etapie, zadaniem położnej, jest bieżące kontrolowanie dobrostanu płodu, wsparcie w łagodzeniu bólu porodowego, ew. zorganizowanie podania znieczulenia jeśli pacjentka ma takie życzenie. Położną możemy prosić również o pomoc w zmianach pozycji, w wejściu pod prysznic czy do wanny, jeśli są takie możliwości, a także pomoc w zmianie ubrania czy pościeli. Jeśli pacjentka ma jakiekolwiek wątpliwości dot. przebiegu porodu może je wyjaśnić z położną. Prośba o wsparcie emocjonalne również jest jak najbardziej na miejscu. I etap porodu może być długi i wyczerpujący, położna instruuje pacjentkę jakie pozycje są najdogodniejsze I najefektywniejsze na tym etapie, jak oddychać oraz czym te wszystkie wysiłki mają zaoowocować.

II etap porodu, czyli czas kiedy rodzi się dziecko to czas kiedy położna nie zostawia już swojej pacjentki. Na bieżąco instruuje pacjentkę co robić i na jakim etapie porodu jest dziecko. Po urodzeniu dziecka, zadaniem położnej jest zapewnienie stałego kontaktu matki z dzieckiem, najlepiej “skóra do skóry”. To bardzo ważne chwile. Położna pomaga I instruuje mamę jak przystawić dziecko do piersi. Często to właśnie od niej I od tego jak wyglądają pierwsze chwile zależy sukces w karmieniu piersią. Pierwszy kontakt “skóra do skóry” powinien trwać możliwie jak najdłużej I zaoowocować pierwszym karmieniem piersią. W tym czasie położna pomaga również urodzić łożysko I zaopatruje rany.

To wszystko oczywiście opisuje sytuację idealną, taka w której nie ma komplikacji. Położna posiada również wiedzę i umiejętności by rozpoznawać ew. Nieprawidłowości na każdym etapie porodu. Jeśli dzieje się coś niepokojącego to właśnie ona powiadamia odpowiedni personel, lekarza lub konsultuje się z innymi położnymi. Opieka położnej na sali porodowej trwa do 2, czasem 4 godzin po porodzie i kończy się gdy przenosimy się na oddział położniczy. Położna kontoroluje rany, krwawienie oraz stan dziecka. W niektórych szpitalach, o ile nie było, komplikacji położne organizują swoim pacjentkom posiłek.

W naszym przypadku obie położne, na które trafiłam były wspaniałe. Z racji swojego zawodu bardzo chciałam się angażować w podejmowanie decyzji, miałam swój plan porodu, którego ściśle się trzymałam i nie wyobrażałam sobie jakiegokolwiek odstępstwa. Moja położna dość stanowczo przypomniała mi jaki jest podział ról na sali porodowej: “Mirella, ja tu jestem od myślenia i planowania! Ty jesteś od robienia! Razem urodzimy to dziecko!”

W sytuacji, wymagającej wsparcia, położna prosi o pomoc lekarza lub innych członków personelu medycznego, jednak podczas porodu fizjologicznego to właśnie ona odgrywa główną rolę.

Poród przez cięcie cesarskie wygląda inaczej, jednak nie eliminuje położnej jako osoby wspierającej i sprawującej opieke nad pacjentką i dzieckiem. Jeśli wiemy, że nasz poród odbędzie się drogą cięcia cesarskiego warto dowiedzieć się jak to dokładnie wygląda w szpitalu, w którym planujemy rodzić.

Dookoła słyszę wiele negatywnych i przykrych historii nt. porodów. Niestety nie wszystkich da się uniknąć. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. Zaufanie i wzajemny szacunek to podstawa dobrej i owocnej współpracy, także na sali porodowej.

Czy warto skorzystać z porad profesjonalnej położnej w szpitalu podczas porodu i dlaczego?

To trudne pytanie ponieważ to ( jak większość kwestii poruszonych tutaj ) zależy od indywidualnych potrzeb pacjentki. Nie odpowiem na nie jednoznacznie. Ja sama miałam wątpliwości, czy decydować się na dodatkowo, indywidualną opiekę położnej, ostatecznie się nie zdecydowałam. Świadomie wybrałam szpital, w którym chcę rodzić i wiedziałam, że trafię w dobre ręce. Zaufałam personelowi, choć nie znałam wcześniej położnych, które przyjmowały na świat moje córki. Przy okazji chciałam zwrócić uwagę na pewien zwrot, sformułowanie, które jest pewnie używane nieświadomie. Poród się przyjmuje, przyjmujemy na świat dziecko. Nie odbieramy a przyjmujemy:). To tylko jedno słowo, a może wiele zmienić w postrzeganiu tego wydarzenia.

Jeśli zależy nam na indywidualnej opiece położnej uwzględnijmy to w planie naszego porodu. Jeśli mamy wątpliwości, możemy je omówić w szkole rodzenia lub na spotkaniu w szpitalu, w którym planujemy rodzić.

Na czym przede wszystkim powinniśmy się skupić przed porodem jeśli chodzi o zdrowie nasze i maluszka ?

Jako położna powiem, że powinniśmy się skupić na własnej kondycji fizycznej i dobrze zbilansowanej diecie. To ostatni moment na wdrożenie w życie zdrowych nawyków żywieniowych biorąc pod uwagę, że potem nasze nawyki żywieniowe przejmować będzie dziecko.

Jako mama powiem, że powinniśmy się skupić na odpoczynku i śnie! Spać, wypoczywać ile się da. Moja mama powtarzała mi kilkukrotnie bym opanowała się w pierwszej ciąży z pracą i kolejnymi zajęciami. Mówiła: jak już urodzisz, to będziesz miała robotę do końca życia! Teraz wiem co miała na myśli 😉

Warto ćwiczyć techniki relaksacyjne, techniki oddechowe bo te umiejętności przydadzą się bezpośrednio podczas porodu. Od umiejętności oddychania i relaksacji między skurczami zależy również dobrostan naszego dziecka.

Czy przy porodzie powinien być tata ? Dlaczego tak? Dlaczego nie?

Tą decyzję warto podjąć wspólnie z partnerem. Kurs szkoły rodzenia znacznie to ułatwia, ponieważ daje rodzicom pewien przybliżony obraz tego co będzie się działo podczas porodu naturalnego. Są też szpitale, w których tata może być obecny na sali operacyjnej podczas cięcia cesarskiego.

Ja uważam, że warto podjąć to wyzwanie wspólnie. Widziałam wiele obaw w oczach mojego narzeczonego przed naszym pierwszym porodem, jednak dzisiaj zgodnie twierdzimy, że to była dobra decyzja. Bardzo mnie wspierał i motywował. Bez niego pewnie też bym urodziła  jednak byłby to zupełnie inny poród.

Jeśli nie mąż/partner to z pewnością warto mieć przy sobie bliską osobę, np. mamę, siostrę czy przyjaciółkę która nas wesprze i pomoże chociażby w takich czynnościach jak przebranie się, wejście do wanny, czy pod prysznic podczas porodu, czy po prostu poda coś do picia. To wszystko może również robić położna opiekująca się pacjentką, jednak wsparcie osoby bliskiej w tej właśnie chwili jest bezcenne.

Znam również kobiety, które nie zdecydują się na poród z tatą z różnych względów. Jest to dla nich zbyt intymne wydarzenie, mają obawy przed tym jak tata odbierze całą sytuację, obawiają się tego jak będzie wyglądać ich życie po porodzie. Rozumiem, uważam, że nie warto robić nic na silę.

Jeśli ostatecznie zdecydujemy się na wspólny poród, warto opisać swoje wątpliwości i obawy w planie porodu. Ja szczegółowo omówiłam z narzeczonym rzeczy, których nie chciałam by robił czy widział. Po szkole rodzenia, jak już oboje (głównie mój narzeczony) wiedzieliśmy przynajmniej teoretycznie co nas czeka ustaliliśmy ogólne zasady dot. Jego obecności podczas porodu, czyli np:

  • że będzie opuszczał salę wtedy kiedy go o to poproszę (np. badanie, rozmowa z położną czy lekarzem, IV okres porodu)
  • że nie będzie robił zdjęć w trakcie, ani po porodzie
  • że nie będzie dzwonił ani pisał smsów by relacjonować sytuację reszcie rodziny

Jeśli tata dziecka z jakiś względów nie chce być przy porodzie nie ma sensu go do tego zmuszać.

Jak Tata może zaangażować się w pomoc przyszłej i młodej mamie?

Jeśli chodzi o role i wsparcie taty to jest to temat rzeka. W odpowiedzi na to pytanie trudno nie wesprzeć się osobistym doświadczeniem

Fajnie jeśli tata odnajduje się i wspiera mamę w pielęgnacji dziecka. Kąpie, przewija, nosi i przytula. Jeśli jednak nie czuje się z tym komfortowo zawsze może odciążyć mamę wyręczając ją w domowych obowiązkach, zakupach, przygotowując posiłki czy po prostu mówiąc “Jesteś świetną mamą! Doskonale sobie radzisz!”.

W naszej rodzinie mój narzeczony zawsze przygotowywał dla mnie śniadanie przed wyjściem do pracy. Nic wielkiego, kilka kanapek, sok czy tosty. Dzięki temu nie chodziłam pół dnia głodna i jego najważniejszym rytuałem była i wciąż jest wieczorna kąpiel dziewczynek. Od początku kąpiel była oddelegowana tacie i świetnie sobie z tym radził. Ja w tym czasie korzystałam z chwili tylko dla siebie.

Uważam, że głównym zadaniem taty jest wspieranie emocjonalne mamy. Nie jestem zwolenniczką angażowania tatusiów na siłę w opiekę nad noworodkiem. W pierwszych tygodniach życia dziecka mama jest dla niego najważniejsza i tego nie zmienimy. Tak to stworzyła natura, tak to jest skonstruowane.

Taka mała podpowiedź: świeże kwiaty dla mamy to zawsze dobry pomysł!

Mężczyźni często bywają zagubieni w czasie ciąży swoich partnerek i zaraz po porodzie. Jak można ich przygotować do roli taty?

Myślę, że to bardzo trudne dla obojga rodziców. Dookoła widzimy rodzicielstwo polane lukrem, wszystko jest idealne w reklamach, na zdjęciach znajomych, w internecie. I tego samego oczekujemy w swojej sytuacji. Trzeba to powiedzieć: ciąża, poród i pierwsze lata życia dziecka to nie rzadko największy kryzys i próba dla związku. Chyba najważniejsza jest w tym wszystkim wyrozumiałość. Dla taty to sama ciąża, poród i nowy człowiek na świecie jest nie rzadko większym szokiem niż dla mamy. Fajnie jest próbować angażować tatę w przygotowania do porodu, w kurs szkoły rodzenia. Delegowanie zadań i docenianie ich wsparcia jest mile widziane. Nie ważne czy na początku robią coś dokładnie tak jak oczekujemy. Ważne, że rodzice robią to razem.

Wszystkie przygotowania: szkoła rodzenia, plan porodu, wizyty w szpitalu czy u lekarza mają na celu również zaangażowanie i przygotowanie taty. Potem nadchodzi poród i wybucha „bomba”. Najczęściej nasze plany i wyobrażenia ulatują gdzieś w kosmos a my zostajemy sami ze sobą. Tylko spokój nas uratuje. Mój narzeczony przyniósł z pracy bardzo cenną radę od swoich doświadczonych już kolegów: z małym dzieckiem nie ma sensu wszystkiego planować. Po prostu „Show Must Go One!”

Czym jest połóg, ile trwa ( po co jest ? ) i jak powinniśmy dbać o swoje zdrowie w tym okresie?

Połóg to czas w którym w organiźmie kobiety cofają się wszystkie zmiany, które zaszły w trakcie ciąży i porodu a nasz organizm podejmuje nowe zadania związane z opieką nad dzieckiem. Mam tu na myśli głównie laktację. Trwa od 4 do 6 tygodni.

Niezależnie od tego czy poród odbył się drogami natury czy przez cięcie cesarskie w naszym organiźmie dzieje się to samo, czyli:

  • macica obkurcza się, co wiąże się z bólem, który dodatkowo może się nasilać podczas karmienia piersią
  • macica oczyszcza się, więc możemy się spodziewać krwawienia
  • produkcja mleka rusza pełną parą
  • rany związane z porodem goją się

Dodatkowo zupełnie normalne jest poczucie przemęczenia, wręcz wyczerpnia, huśtawki nastrojów problem z wypróżnianiem czy oddawaniem moczu. W naszym organiźmie trwa właśnie rewolucja! 

W czasie połogu najważniejszy jest odpoczynek i właściwe odżywianie. Mama powinna korzystać z każdej okazji by odpoczać czy się przespać. To jest właśnie czas kiedy tata ma okazję się wykazać. To właśnie podczas połogu potrzebujemy wsparcia taty najbardziej.

Niezależnie od tego jakimi drogami odbył się poród, szczególna uwagę musimy zwrócić na odpowiednią hygienę ran:

  • regularne mycie i osuszanie najlepiej jednorazowymi ręcznikami; do mycia stosować możemy te same środki, które stosowałyśmy w czasie ciąży, raczej nie decydujmy się na nowe kosmetyki.
  • częste zmiany wkładek higienicznych
  • ubieranie bawełnianej i “oddychającej” bielizny, piżamy, o ile to możliwe wietrzenie ran, dostęp powietrza przyspiesza proces gojenia
  • ubieranie również wygodnego, elastycznego biustonosza; kupując specjalną bieliznę do karmienia piersią, zwróćcie uwagę na większy rozmiar, gdyż piersi mają prawo zmienić swój kształt i wielkość; wietrzenie dotyczy również bolących i poranionych brodawek u mam które karmią piersią (zresztą karmienie piersią to osobny temat na rozmowę)

Może to prozaiczne ale w wielu przypadkach spotkałam się z tym, że mamy nie mają czsu jeść, zapominają pić… W czasie połogu dieta jest bardzo ważna. Odżywiać się należy zdrowo, smacznie i dbać o odpowiednią ilość płynów, zwłaszcza jeśli karmimy piersią. Jeśli dokuczają nam zaparcia wprowadźmy do swojej diety więcej błonnika. Nie ma czegoś takiego jak dieta mamy karmiącej czy dieta eliminacyjna w czasie karmienia piersią. W połogu jemy zdrowo, smacznie i regularnie!  Dozowlone są nawet dwie filiżanki kawy z mlekiem.

Wiem, że pojawienie się nowego członka rodziny to wielkie wydarzenie w gronie najbliższych. Warto jednak wstrzymać się z zapraszaniem gości przez pierwsze dni a nawet tygodnie. To bardzo wyjątkowy czas kiedy rodzice i dziecko poznają się wzajemnie. Warto dać rodzicom oswoić się w nowej sytuacji.

W naszej rodzinie, wspólnie z narzeczonym podjęliśmy decyzję, że przez pierwszy miesiąc nie chcemy zapraszać gości. Że to czas dla nas. Mieliśmy przestrzeń i swobodę by zorganizować na nowo, bo oboje mieliśmy poczucie jak by w naszym życiu wybuchła bomba 😉

Czy połóg po porodzie naturalnym różni się od połogu po cesarskim cięciu?

Niezależnie od tego jakimi drogami odbył się poród, bo cięcie cesarskie to również poród w organizmie kobiety dzieje się to samo. Krwawienie może trwać krócej, co wynika z tego, że podczas cięcia cesarskiego lekarz oczyszcza macicę.

Nie ma reguły mówiącej o tym, która mówi, że po porodzie naturalnym szybciej dochodzimy do siebie. Każdy poród jest inny, każda z nas inaczej odczówa ból. Są kobiety które w 1 dobie po cięciu cesarskim czują się rewelacyjnie jak jak i kobiety, które po porodzie naturalnym przez kilka dni są tak obolałe, że nie mogą funkcjonować bez środków przeciwbólowych. Zarówno w jednym jak i drugim przypadku należy dbać o hygienę ran, wypoczynek oraz właściwe odżywianie.

Mamy rodzące przez cięcie cesarskie faktycznie częściej doświadczają problemów z karmieniem piersią, jednak nie wynika to z faktu, że nie maja pokarmu. Warunkiem uruchomienia produkcji mleka jest wydalenie łożyska (co ma miejsce ZAWSZE ) oraz obecność dziecka. Natura wyposażyła nas w odpowiedni mechanizm hormonalny odpowiedzialny za produkcję mleka. Problemy z laktacją po cięciu cesarskim wynikają najczęściej z tego, że nie ma szansy na bezpośredni kontakt skóra do skóry z dzieckiem po porodzie oraz dziecko jest dokarmiane sztuczną mieszanką w czasie gdy mama dochodzi do siebie. Nie przekreśla to jednak udanej laktacji  jeśli mamie na tym zależy powinna poprosić personel o pomoc w jak najszybszym przystawieniu dziecka. To jak wygląda kontakt mamy i dziecka po cięciu cesarskim jest ważną kwestią, którą warto zweryfikować opracowując plan porodu. Osobiście bardzo, bardzo polecam karmienie piersią bo mleko mamy jest najlepszym pokarmem i zaspokaja wszystkie potrzeby dziecka. Nie bez znaczenia jest fakt, że do tej pory naukowcom z całego świata nie udało się odtworzyć pokarmu, który zawierałby choć połowę dobroczynnych składników jakie posiada naturalne mleko. Z własnego doświadczenia powiem również, że to najwygodniejszy sposób na karmienie dziecka. Pokarm jest zawsze ciepły i gotowy do podania. Nie ma możliwości również żeby go zapomnieć gdy wychodzimy z dzieckiem z domu.

Możliwe jest również, że produkcja mleka uruchamia się z lekkim opóźnieniem, nawet do 6 doby po porodzie. To również jest normalne i nie przekreśla udanego karmienia piersią. Warto pamiętać, że im każda próba przystawienia do piersi, nawet na kilka chwil, przytulanie, ciągły kontakt skóra do skóry z dzieckiem sprzyja uruchomieniu produkcji pełną parą. Jeśli z góry wiemy, że poród odbędzie się przez cięcie cesarskie a zależy nam na karmieniu piersią warto poszukać doradcy laktacyjnego w swoim otoczeniu lub zapytać czy w szpitalu w którym planujemy rodzić będzie można liczyć na dodatkowe, profesjonalne wsparcie w tym temacie.

Po cięciu cesarskim zwykle mama może przyjmować więcej leków przeciwbólowych, czasem również antybiotyki. Zarówno znieczulenie jak te środki nie są przeciwskazaniem do karmienia piersią.

Co powinno nas zaniepokoić w trakcie trwania połogu i kiedy należy zgłosić się z tym do lekarza?

Postaram się odpowiedzieć jak najdokładniej, jednak należy pamiętać, że ZAWSZE jeśli tylko odczuwamy niepokój, obawy lub coś budzi nasze wątpliwości należy konsultować je z położną lub lekarzem. Jest kilka rzeczy, na które szczególnie trzeba zwrócić uwagę:

  • po kilku dniach ustabilizowanego krwawienia nagle obserwujemy zmianę: zwiększone krwawienie, które nie ustępuje po kilku minutach lub nagłe zatrzymanie krwawienia i jego brak przez kolejnych 12 godzin
  • zmiana koloru lub zapachu wydzieliny może świadczyć o toczącym się stanie zapalnym
  • ból, nieustępujący, tępy lub nagły mogą świadczyć o tworzeniu się krwiaka w miejscu rany
  • niepokojąca wydzielina z rany lub opuchlizna i zmiana kształtu rany (wybrzuszenia) – to szczególnie dotyczy ran po cięciu cesarskim
  • szwy które podrażniają skórę – w przychodni mogą zostać usunięte lub skrócone nitki
  • gorączka i poczucie ogólnego rozbicia, kóre znamy np. z przeziębienia czy grypy również mogą świadczyć o rozpoczynającym się stanie zapalnym
  • boląca, kłująca lub zaczerwieniona jedna pierś może wskazywać na problemy takie jak zatkany kanalik, zator czy zapalenie piersi co warto skonsultować możliwie najszybciej w poradni laktacyjnej lub z doradcą laktacyjnym
  • przedłużający się stan wyczerpania, obniżonego nastroju lub rozdrażnienia – tutaj trudno jednoznacznie stwierdzić kiedy stan ten jest jeszcze normalny a kiedy możemy zaczynać mówić o depresji poporodowej. Baby Blues dotyka nawet 80% mam i jest warunkowany głównie zmianami hormonalnymi. Depresja poporodowa to wciąż temat tabu i mimo, że może dotykac nawet 30% kobiet wciąż jej objawy są pomijane i bagatelizowane.

Mnóstwo kobiet bardzo szybko po porodzie pragnie zrzucić zbędne kilogramy. Zaczynają stosować drastyczne diety i ćwiczenia. Niestety często kończy się to bardzo źle ( czyli jak? )  Kiedy możemy wrócić do aktywności fizycznej po porodzie?

Pierwsze kilogramy znikają już w pierwszych dobach po porodzie. Często mamy nie zdają sobie sprawy jak wiele z tych kg. które przybyły im na wadzę nosiły w brzuchu. Nie rzadko jest to 6-8 kg. W moim przypadku, każde z dzieci warzyło ponad 4 kg, jeśli dodamy do tego wody płodowe oraz łożysko, to przez sam poród pozbyłam się już ok. 8kg. W pierwszych dobach po porodzie tracimy także wiele wody, która gromadziła się w naszym organiźmie.

Stosowanie drastycznych diet eliminacyjnych po to by schudnąć lub z obawy, że zaszkodzimy naszemu dziecku karmiąc je piersią, często może doprowadzić jedynie do niedoborów w naszej diecie, przemęczenia i dodatkowej frustracji. A to nie o to w tym wszystkim chodzi.

Nalezy pamiętać, że karmiąc piersią, nasze zapotrzebowanie kaloryczne wzrasta o ok. 200-500 kalorii. Warto zatem zadbać o właściwą i zdrową dietę i odpowiednią ilość płynów. Zresztą karmienie piersią sprzyja powrocie do formy. Nasze biologiczne mechanizmy są tak zaprogramowane, że do produkcji mleka zużywane są zapasy składników oraz mikro i makro elementów. Jeśli nie będziemy ich sukcesywnie uzupełniać to w pierwszej kolejności zaszkodzimy samej sobie, ponieważ dla naszego organizmu priorytetem jest produkcja mleka. Tym samym wszelkie zapasy zostana spożytkowane własnie na nie. Zdrowo się odżywiając dbamy przede wszystkim o swoją dobrą formę.

Oficjanlne zalecenia mówią, że do aktywności fizycznej możemy wrócić już ok. 4 tygodni po porodzie naturalnym lub 6 tygodni po cięciu cesarskim. Wcześniej powinno się unikać dodatkowego wysiłku fizycznego, dźwigania czy przemęczenia. W tym czasie wrato po prostu postawić na regenerację. Pierwszymi aktywnościami fizycznymi, które mogę polecić z czystym sumieniem są spacery. Długie spacery na świeżym powietrzu to z pewnością dobry wstęp do powortu do formy.

Bardzo wiele zależy od tego czy mama przed ciążą i porodem byłą aktwyna fizycznie, z jakimi problemami w ciąży się spotkała (np. problem z kręgosłupem, rozstęp mięśni prostych brzucha, żylaki nóg) oraz jak przebiegł poród. Nie jestem specjalistą w tym temacie, tutaj głos zając powinien fizjoterapeuta. Nie zaszkodzi również skonsultować swoje plany dot. aktywności fizycznej z lekarzem na wizycie kontrolnej którą zwykle planuje się ok. 6 tygodni po porodzie.

Jakiego wsparcia po porodzie powinniśmy oczekiwać od położnej – jakich zagadnień ono dotyczy?

Po porodzie, jeszcze podczas pobytu w szpitalu możemy a nawet powinnyśmy prosić o pomoc położną zawsze wtedy gdy odczuwamy taką potrzebę lub mamy wątpliwości. Nie bójmy się pytać. Swobodnie możemy zwracać się do personelu z każda kwestią a zwłaszcza gdy:

  • potrzebujemy pomocy przy pielęgnacji noworodka: zmiana pieluszki, kąpiel, ubieranie a nawet obcinanie paznokci
  • zauważamy coś co nas niepokoi w wyglądzie lub zachowaniu dziecka
  • nie czujemy się na siłach by samodzielnie pójść pod prysznic czy do toalety
  • mamy problem lub wątpliwości związane z karmieniem piersią
  • odczuwamy silny ból po porodzie lub z innego powodu, np. ból pleców, głowy
  • nie wiemy gdzie i kiedy zgłosić się z dzieckiem do lekarza po powrocie do domu
  • negatywne emocje i przemęczenie nas przytłaczają

Te kilka dni (czesto 2-3 doby) po porodzie to czas kiedy powinnyśmy nabrać wprawy i rozwiać wszelie obawy, ponieważ po powrocie do domu nie będziemy miały już personelu medycznego na wyciągnięcie ręki. Przy wypisie otrzymamy zalecenia dot. pielęgnacji i karmienia dziecka.

Po powrocie do domu teoretycznie znajdujemy się pod opieką położnej środowiskowej, która powinna wesprzeć i rozwiać nasze wątpliwości podczas wizyty patronażowej. Jeśli nam na takiej zależy warto skontaktować się jak najszybciej z lokalną przychodnią i poprosić o taka wizytę. Takie usługi świadczone są również w ramach prywatnej opieki zdrowotnej.

Podsumowując: każdą kwestie, która nas martwi, niepokoi lub sprawia problem możemy poruszyć z położną. Jeśli ona sama nie będzie w stanie pomóc, z pewnością poinstruuje nas gdzie i do kogo się zgłosić. Sama osobiście byłam bardzo zaskoczona, gdy po porodzie wspomniałam położnej o silnych bólach pleców jeszcze w ciąży. Dzięki temu jeszcze w trakcie pobytu w szpitalu miałam konsultację z fizjoterapeutką, która pokazała mi kilka prostych ćwiczeń, które mogłam wykonywać praktycznie od razu.

Moje wypowiedzi nie zastąpią opieki lekarskiej, nie stanowią też profesjonalnej porady dotyczącej postępowania z dzieckiem oraz porady dotyczącej karmienia piersią. W razie wątpliwości polecam kontakt z lekarzem lub certyfikowanym doradcą laktacyjnym. – MIRELLA ZYGLER

 

 

Zobacz jakie rzeczy rekomenduje MIRELLA ZYGLER 

HUG Gallery – koszula do karmienia 

Koszula do karmienia to jedna z rzeczy której zakup sprawił mi największy problem. Zależało mi na dobrej jakości materiale, który oddycha i na tym by po porstu była ładna. Niestety pred moimi porodami nie było ich w Waszej ofercie.

Muzpony – Wielofunkcyjna poduszka dla kobiet w ciąży i do karmienia Malmo

Poduszka która od II trymestru pomagała mi sie wyspać. I służy mi do dzisiaj. Nawet mój narzeczony czasem korzysta. Może spełniać wiele funkcji, np. już po porodzie oprócz wsparcia przy karmieniu używałam jej do zrobienia kokonu gdy spaliśmy wspólnie z dzieckiem w łóżku.

Bentley Organic – Organiczny Krem na Rozstępy dla Kobiet w Ciąży 200g

Wszelkie kremy, oliwki, balsamy nawilżające, uelastyczniające skórę są mile widziane. Warto zwracać uwagę na skład, by nie zawierał sztucznych konserwantów i parabenów. Lubię kosmetyki Bentleya i mam również serię dla dzieci J

Poduszka do karmienia PINK NO MORE 

Karmienie piersią jest dla mnie bardzo ważne i wypróbowałam wszystkie gadżety związane z tym tématem J O ile duża poduszka do spania przydawała mi się czasem przy karmieniu, tak wiem, że najlepsza jest taka poduszka, dedykowana tylko do tej czynności. Jej kształt i odpowiednia sztywność pozwala na utrzymanie jej we właściwej pozycji i faktycznie można na niej położyć dziecko. Długi rogal nie zawsze dobrze sprawdzał się w tej roli.

Okładka na książeczkę Liliputiens 

Karta ciązy i wszystkie wyniki badań warto trzymać razem, w jednym miejscu. To niezbędnym komplet dokumentów który jest potrzebny przy przyjęciu pacjentki do szpitala. Kartę ciąży i wyniki badań warto ZAWSZE mosić ze sobą na wszelki wypadek. W sytuacji kryzysowej personel medyczny ma szybki wgląd w dokumentację pacjentki – bardzo podoba mi się także okładka COROLLE

Milestone – Karty do Zdjeć Ciąża i Pierwsze Tygodnie Życia Malucha

Może jestem trochę gadzeciarą  ale uważam, że ciąża to idealny czas by go celebrować i cieszyć się każdą chwilą. Osobiście żałuję, że nie dokumentowałam na pamiątkę kolejnych miesięcy w ciąży właśnie takimi zdjęciami.

Mamo, Tato, co Ty na to 

Pana Pawła nie trzeba tu chyba przedstawiać. Tę pozycję polecam ze względu na płytę DVD. Na materiałach filmowych są pokazane praktyczne wskazówki z udziałem żywych dzieciaków J co jest zdecydowanie bliższe rzeczywistości niż ćwiczenia na lalkach które odbywają się w szkołach rodzenia.

Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały i jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły 

Tą książkę sama nabyłam całkiem niedawno i nie dotyczy noworodków czy niemowląt. Moim zdaniem to bardzo cenna lektura i czesto ją polecam.

Babymoov – Poduszka Dla Mam w Ciąży Mum & B Dotwork

 Każde wsparcie pleców jest mile widziane.

Beaba – kuferek vanity grey coral 

Absolutnie genialna kosmetyczka. Jeśli mama nie posiada jeszcze dużej kosmetyczki warto rozpatrzyć własnie tą, ponieważ świetnie sprawdzi się jako kosmetyczka do szpitala: zmieści wszystkie niezbędne rzeczy a później będzie mogła pełnić rolę kosmetyczki dla dziecka w czasie podróży. W środku są przegródki, kieszonki, dedykowane miejsca na różne drobiazgi, co ułatwia korzystanie. W szpitalu jeśli będziemy wybierać się do toalety czy pod prysznic dobrze jest mieć wszystko pod ręką.

Lifefactory pojemnik na jedzenie 

Ta rekomendacja nie jest może dedykowana tylko i wyłącznie mamom ale wszystkim kobietom. Te pojemniki to moej absolutne odkrycie! Są przede wszystkim szklane i nietłukące się. Korzystałam z nich zarówno ja: jak musiałam zapakować obiad dla siebie na wynos (gdy czekałam w długiej kolejce na kontrolne KTG w szpitalu gdzie nie miałam możliwości wyjść by zjeść coś wartościowego) jak i teraz moje dzieci, gdy pakuję im przekąski na dłuższy spacer czy podróż. Nie ma możliwości ich potłuczenia i wylania zawartości o ile wlaściwie się je zamknie. Nie chłoną zapachów ani kolorów. No i są piękne.

Childhome – pływający fotel grey 

 zawsze marzył mi sie taki fotel J dzieci przyzwyczajone do kołysania w brzuchu mamy lubią i potrzebują tego samego po porodzie. Często powtarzany mit o przyzwyczajeniu dziecka do noszenia czy kołasania lub usypiania na rękach. Nic bardziej mylnego. Po porodzie conajwyżej możemy dziecko odzwyczaić od kołysania i przytulania do mamy, jednak jest mu to niezbędne do prawidłowego rozwoju w pierwszych miesiącach życia. Mama nie zawsze ma siłę by nosić i kołysać a jednak na rękach, czy przy piersi dziecko czuje się najbezpieczniej. Taki fotel to idealne rozwiązanie.

I kilka rzeczy dla mam maluszków, bez których nie wyobrażam sobie codzienności:

Beaba – Organizer na Pieluszki i Akcesoria Mineral

Moim zdaniem to absilutny must have. Dzieki takiemu organizerowi zawsze miałam wszystko pod ręką podczas przewijania i po kąpieli. Nie szukałam po szufladach, półkach kolejnych rzeczy typu: szczotka, maść, pieluszka czy obcinaczka do paznokci. Sprawdzał się również na wyjazdach. Nie musiałam specjalnie pakować naszych dzieci, po prostu łapałam organizer i wkłasałam do bagażnika samochodu.

Poofi – chusta elastyczna szara z pomarańczową kieszonką 

wiem, że nie chusta nie jest dla wszystkich. Że nie każdy ma ochotę walczyć z chustą by ją odpowiednio ciasno zamotać. U nas i pewnie u wielu innych mam, których dzieci nie pałają miłością do wózków była lekiem na całe zło. Chusta ma wiele zalet: bardzo dobrze realizuje założenia w tzw. 4 trymestrze ciąży czyli przez pierwsze 3 m-ce życia dziecka. Dziecko zawiązane w chuście ma: ciepło, ciasno, ciemno. Słyszy bicie serca mamy oraz jej głos. Prawie tak samo jak wtedy gdy było w brzuchu. Bardzo polecam!

TULA – nosidełko ergonomiczne Fletcher 

nosidełko ergonomiczne dla siedzącego dziecka i dla nieco starszego – todler urbanista 

Geniusz tego nosidełka polega na tym, że można je nosić za równo z przodu jak i na plecach. Super sprawdzało się również w domu w awaryjnych sytuacjach, podczas gorszych dni, gdy córka uspokajała się tylko na rękach a ja potrzebowałam mieć wolne ręce by coś zrobić. Do tuli przekonał się też Michał- mój narzeczony i chętnie nosi dziewczyny na plecach J Tula jako jedno z niewielu nosidełek jest prawdziwym nosidełkiem ergonomicznym i pozwala dziecku zachować naturalną pozycję żabki. To szczególnie ważne w aspekcie rozwoju stawów biodrowych. To też idealne rozwiązanie dla tych, którzy nie lubią się z chustami.

Dziękujemy za rozmowę i rekomendacje!

Zdjęcie: Kaśka Marcinkiewicz www.projektmatka.pl