Ten ciemny warkocz potrafimy rozpoznać od lat – należy do Kamili Szczawińskiej, znanej polskiej modelki, ale też autorki bloga promoującego aktywny tryb życia My Fitspirations, psycholożki i psychodietetyczki. No i przede wszystkim – mamy. Kamila ma dwoje dzieci: 5,5 -letniego Julka i 4-letniej Kalinki. Dziś macierzyństwo to jest najważniejsza rola, ale pasja i energia życiowa pozwalają Kamili łączyć wiele zadań. Gdzie tkwi sekret? Zapytaliśmy ją o siłę, która płynie z bycia matką, a także o to, co wybrała w butiku Mamissima.
Kiedy dowiedziałam się, że będę mamą…
to był najpiękniejszy dzień w moim życiu, bo już bardzo chciałam mieć dzidziusia.
Najfajniejszą rzeczą w byciu mamą…
jest możliwość poznawania świata w niezwykły sposób! Poznawanie za pomocą oczu dziecka jest niesamowitą i bardzo pouczającą przygodą. Zaczynamy widzieć i doceniać małe rzeczy, a to jest w zyciu najważniejsze.
Najtrudniejszą rzeczą w byciu mamą…
było dla mnie wstawanie w nocy, bo z natury jestem śpiochem i do teraz nie mogę się przyzwyczaić.
Moje pierwsze wspomnienie z dzieciństwa….
to wycieczki do lasu na grzyby z rodzicami.
Moją ulubioną zabawką z dzieciństwa…
od zawsze były książki, które wolałam od zwykłych zabawek. Najbardziej lubiłam Dzieci z Bullerbyn, i mam je do dziś.
Najlepszy rodzinny czas to….
czas spędzony na wspólnym uprawianiu sportu. Uwielbiamy razem jeździć na rowerach, biegać, pływać i spacerować.
Kiedy byłam mały chciałam zostać…
oceanografem.
Nie zdziwiłabym się, gdyby w przyszłości…
Kalina została tancerką. A Julek ?Jeszcze nie wiem, bo jego zainteresowania szybko się zmieniają.
W najbliższym czasie chcielibyśmy….
polecieć na jakieś wspólne wakacje, bo bardzo dawno nigdzie nie byliśmy razem.
W mamissimie wybrałam….
mam dwójkę dzieci wiec wszystko musi być kupowane w dwóch egzemplarzach. Oczywiście jeden w wersji dla dziewczynek, drugi – dla chłopców.
1. 2 kocyki narzutki La Millou 110×140. Kolory: Indian Plum Watermelon oraz Panda Gang Green oraz koc La Millou Cupcake w wersji dla dorosłych – to kocyki do podróżowania, w piękne wzory, idealnie nadają się na wyprawy, a ja sama pozazdrościłam dzieciom kocyków i zamówiłam dla siebie w większej wersji.
2. Pościel Garbo&Friends Birds i Fishes – moje dzieci bardzo lubią piękne pościele, zwłaszcza te z motywami zwierząt. Julka fascynuje podwodny świat i ryby a Kalina lubi ptaki, w związku z tym wybór pościeli był oczywisty.
3. Latarki: jedna w auta, a druga – w księżniczki. Moje dzieci uwielbiają latarki, szczególnie latem kiedy do późna mogą być na dworze, dlatego zdecydowałam się na lampko – latarki!
4. Termosy do posiłków stałych – takie bidony na zupki, są idealne zwłaszcza, kiedy jedziemy w długą trasę, a po drodze nie ma przyjaznych dzieciom restauracji. Zbliża sie wiosna, lato, i będziemy dużo jeździć, więc takie termosy – bidony idealnie sie sprawdzą.
5. Trousselier Fat Boy i Grey Steiff – moje maluchy kochają przytulanki i choć mamy ich cała skrzynię, to kiedy zobaczyły milutkiego różowego króliczka i potworka ze skrzydłami, od razu zapragnęli je mieć!
zdjęcia zrobiła: Ewa Przedpełska // fafel.eu