Łucja i Nela przyszły na świat niemal trzy miesiące temu. Są bardzo wymagające: kiedy jedna się budzi druga zasypia i chce być blisko mamy. Karmienie naprzemienne, nieprzespane noce i „tony” pieluch… a jest jeszcze Antosia – najstarsza z sióstr, 4 – letnia ruchliwa dziewczynka.
Jak zaplanować wakacje dla piątki osób, spełnić potrzeby maleństw i dorastającej dziewczynki – Karolina @ant_mum ma na to pewien pomysł. Jaki? – koniecznie przeczytajcie rozmowę z mamą bliźniaczek i Antosi w kolejnej odsłonie #wakacjizmamissima
Jak w tym roku będą wyglądały Wasze wakacje i w czym będą się różniły od poprzednich?
Nasze wakacje to przez ostatnie lata były dość spontaniczne wyjazdy. Rezerwowane w zasadzie w ostatniej chwili- tak pojechaliśmy 2 lata temu na Wyspy Zielonego Przylądka, rok temu byliśmy w Stilo i były to chyba nasze najlepsze wakacje (polecam każdemu kto nie był!). W tym roku, kiedy jest nas nie trójka, a piątka jest to trochę utrudnione. Wyjazd trzeba zaplanować odpowiednio wcześniej 😊 Planujemy odpoczynek w Hiszpanii na przełomie sierpnia i września, wcześniej czeka nas przeprowadzka 😊
Co jest najtrudniejsze dla Ciebie podczas wakacyjnych eskapad z Twoimi dziećmi? – bliźniaki oraz starsza córeczka to mega wyzwanie!
Na początku w ogóle trudno było mi sprawnie wyjść z całą trójką. Kiedy ubrałam jednego malucha, drugi zaczynał już płakać z głodu i tak w kółko 😊 dodatkowo gonitwa po domu za Antonią. Teraz mogę powiedzieć, że opanowałam to i idzie nam to całkiem sprawnie. Nadal jednak nie jestem na tyle odważna by sama z trojką dzieci jechać na jakąś dłuższą wycieczkę, do tego potrzeba zawsze dwójki dorosłych. Więc takie eskapady są, jak tata wraca z pracy 😊
Najcudowniejsza chwila podczas dnia z Twoimi dziećmi to …?
Uwielbiam poranki. Codziennie rano przybiega do nas Antosia i z dala już krzyczy: Mamo! Czy Nela i Łucja już nie śpią? Oczywiście wskakuje do nas do łóżka i mamy czas na poranne przytulasy, a często nawet śniadanie w łóżku 😊 Antosia kocha swoje siostry i ani razu nie zdarzyło się by była o nie zazdrosna. Uwielbiam patrzeć jak czule je przytula. To jest warte wszystkiego na świecie.
Wasze ulubione wakacyjne danie to…?
Sezonowe owoce! Maliny, truskawki, porzeczki. W każdej postaci. Weekendowe śniadania to pankejki z owocami. Wszyscy uwielbiamy!
Zabawne, że dopiero mając trojkę dzieci znalazłam czas na zrobienie dżemów, wcześniej zawsze twierdziłam, że nie mam na to czasu.
Z wytrawnych rzeczy to domowa pizza z rukolą. Ale to niezależnie od pory roku😉
Jesteś bardzo aktywna. Byłaś nawet wystawie w warszawskiej Zachęcie z małymi bliźniaczkami? Jakie atrakcje w mieście lub poza nim macie zaplanowane na czas wakacji ?
Tak, na pewno pojawienie się na świecie dziewczynek wiele zmieniło, ale staramy się funkcjonować zupełnie normalnie, tak jak przed ich pojawieniem się, same wyjścia do muzeum, restauracji czy na spotkanie ze znajomymi to trochę większe przedsięwzięcia, ale możliwe. W Zachęcie maluchy przespały cały czas, a my obydwoje mogliśmy poświecić Antosi 100% naszej uwagi.
Nasze wakacyjne plany rozbijają się o przeprowadzkę, dlatego zaplanowaliśmy wyjazd dopiero na koniec sierpnia. Ostatnio odkryliśmy piękne miejsce z dziką plażą nad Wisła, gdzie będziemy pewnie spędzać cieplejsze dni lata. Nie zabraknie też basenów, lodów, filmów w kinie i szaleństw do późnych godzin nocnych 😊 A kto wie, może skoczymy na głęboką wodę i porwiemy się na jakiś spontaniczny weekendowy wyjazd nad morze….
Bez czego nie wyobrażasz sobie wyjścia z domu z dzieciakami i tym bardziej podczas wakacji ?
Ostatnio jest tego cala masa. Ale taki must have to pieluchy, mokre chusteczki i bidon z wodą 😊 Oczywiście jest też hulajnoga albo rowerek, kask, ubrania na zmianę, krem z filtrem i coś na głowę 😊
Absolutny must have, który musi się znaleźć w Waszej wakacyjnej torbie to…?
I znów pieluchy, chusteczki, kostiumy kąpielowe, miliony zabawek do piasku, gry i jakaś piłka, aaaa i latawiec! Na pewno musi polecieć z nami latawiec!
Na co zwracasz uwagę wybierając rzeczy dla dzieci ?
Wybieram dobre jakościowo materiały, fajny design, ekologiczne kosmetyki bez substancji chemicznych.
Co wybrałaś w Mamissimie na wakacje i dlaczego ?
Organizer do wózka Lassig– zabieram go na krótkie spacery z dziewczynkami, kiedy nie potrzebuje zabierać zbyt wiele. Pomieści niezbędne rzeczy takie jak kilka pieluch, chusteczki, telefon, klucze czy krem, jest też miejsce na małą butelkę wody 😊 Nie zabraknie tez miejsca na podręczne skarby Antosi takie jak kamyczki listki, kwiatuszki…. Wiadomo, wszystko musi iść razem z nami
Otulacz bambusowy Bebe Jou – uwielbiam wszelkiego rodzaju otulacze, bawełniane czy też te bambusowe, w letnie dni super zastępują kocyk. Ten jest bardzo przyjemny w dotyku- to w 70% bambus i 30% bawełny. Jest duży i często otulam nim dziewczynki do snu. Sprawdzi się też jako ręcznik 😊
Bawełniane chusteczki Jollein– przez to, że są miękkie i delikatne świetnie się sprawdzają do wycierania buziek dziewczynek, ale także pod główkę do wózka.
Torba CHILHOME – Mommy’s Treasur – fajny zamiennik damskiej torebki, posiada długi pasek dzięki czemu można ja założyć na ramie, jest niewielka, ale bardzo pakowna. Plus za design.
Chusteczki Waterwipes– używamy ich od urodzenia dziewczynek, urzekły mnie po pierwsze składem. To w 99% woda! Reszta to ekstrakt z grejpfruta. Po drugie tym, że są naprawdę dobrze nawilżone. Używam ich z czystym sumieniem. Sprawdzają się też do wycierania buźki Antosi, czekoladowe lody to ulubione Antosi…. 😉
Plecak Maison Petit Jour– fajna kolorowa alternatywa dla naszego Kankena. Superpakowny, bez suwaka dzięki czemu pomieści naprawdę sporo. Od książek w rozmiarze A4 po sylikonowe wiaderko Scrunch plus łopatki i inne. Antosia go bardzo lubi, mnie urzekły te pastelowe kolory.
Gąsienica Sigikid – co prawda dziewczynki są jeszcze za małe na zabawę nią, na razie Antosia się nią bawi i pokazuje siostrom jak po rozciągnięciu wibruje, kładzie im ja na brzuszkach i nie wiem sama kto ma z tego większą radość!
Latawiec Maison Petit Jour– o latawcu Antosia wspominała już w tamtym roku, jednak nie znalazłam na tamta chwile nic ciekawego. Latawiec to był strzał w dziesiątkę i pełne szaleństwo! Uśmiech i radość na buzi i taty i córki 😉
Śpiworki Jollein– dziewczynki obydwie śpią ze mną, miałam obawy co do przykrywania je kołdrą, z reszta rozkopywały się z niej co chwile. Bałam się, że zmarzną. Śpiworki załatwiły sprawę nie jest im ani zbyt ciepło ani zimno. Wielkim plusem jest suwak, który zasuwa się od góry do dołu, można zmienić pieluchę nie budząc dziecka, a to dla mnie ogromny plus.
Alphanova do opalania- używam głownie dla Antosi, to naturalny filtr mineralny, bez parabenow, sztucznych konserwantów. Wszystkie jego składniki są pochodzenia naturalnego. Krem nie klei się i nie jest tłusty jak większość kremów z filtrem. Do tego niewielka, ale wydajna tubka, można zabrać wszędzie.
Bentley pianka do rąk- używamy od dawna! To również organiczny produkt do pielęgnacji, bez substancji chemicznych, bez zapachu. Używamy go głownie na spacerach, gdzie nie ma dostępu do wody i ręcznika. No i nie musze Antosi przypominać o umyciu rak co mnie bardzo cieszy.
Układanka Petit Collage- best friends– to nasz ostatni hit, układanka magnetyczna, ubieranie laleczek. Jestem pod wrażeniem zestawów, które tworzy Antosia, rozbawia mnie, kiedy pyta czy coś do siebie pasuje, chyba rośnie mi mała fashionistka 😉
Torba Mamissima– od jakiegoś czasu przestaliśmy używać jednorazowe reklamowi na zakupy, wdrożyliśmy kilka ekologicznych nawyków, między innymi staramy się ograniczyć plastikowe reklamowi i butelki. Torba służy głownie na zakupy. Jest wytrzymała i pomieści dużo.
Cudownie jest obserwować Waszą rodzinkę 🙂 Dziękujemy za rozmowę