Małgorzata Rozenek przykuwa uwagę… wszystkich. Trudno się dziwić – jest nie tylko wyrazistą prezenterką telewizyjną i autorką „perfekcyjnych” poradników, ale i piękną, niesłychanie szykowną kobietą. To także ciepła, przesympatyczna i interesująca osoba. Ukończyła szkołę baletową, została absolwentką i doktorantką na wydziale prawa, dała się poznać jako gospodyni wielu programów telewizyjnych, takich jak „Perfekcyjna pani domu”, „Piekielny hotel” czy „Projekt Lady”.
Małgorzata Rodzenek jest perfekcyjna w każdym calu. Czy taką też jest mamą dla Stasia i Tadzia? Co mówi o macierzyństwie, jak wspomina swoje dzieciństwo, jakie ma plany, a także jakiego – oczywiście perfekcyjnego! – wyboru dokonała, przeglądając półki Mamissima? Jeśli chcecie się tego dowiedzieć, koniecznie czytajcie dalej!
1. Kiedy dowiedziałam się, że będę mamą, poczułam duże szczęście, bo bardzo chciałam mieć dzieci. Dziś jestem mamą dwóch wspaniałych synów: 10-letniego Stasia i 6-letniego Tadzia. Pamiętam jak przyszłam do domu z moim pierwszym synem. Miałam go na rękach, usiadłam w fotelu i pomyślałam: „Teraz już nic nie będzie takie samo…” I rzeczywiście, nie jest.
2. Najfajniejsza rzecz w byciu mamą to… możliwość obserwowania, rozmowy i poznawania punku widzenia dziecka, które jest czasem diametralnie różne od twojego.
3. Najtrudniejsza rzecz w byciu mamą to wątpliwości, które pojawiają się na każdym kroku. Nie ma przecież przepisu na to, jak być rodzicem idealnym. Poza tym rodziców idealnych nie ma. Każdy, zarówno i matki, i ojcowie popełniają szereg błędów. Ja również. Grunt, żeby z każdego błędu wyciągnąć wnioski i przy kolejnej sytuacji nie powielać złego schematu.
4. Moje pierwsze wspomnienie z dzieciństwa to rodzinny dom: moja mama, tata i brat. Pamiętam nasze wspólne posiłki, a w szczególności niedzielne obiady. Przychodziły do nas moje ukochane babcie: Modesta i Helena. Zawsze po zjedzonym posiłku szliśmy wszyscy na długi spacer.
5. Moja ulubiona zabawka z dzieciństwa… wózek dla lalek i lalka. Pamiętam, że była większa ode mnie.
6. Najlepszy rodzinny czas to ten, kiedy wszyscy jesteśmy w domu i nikt z nas nie musi się śpieszyć.
7. Kiedy byłam mała chciałam zostać... miałam wiele pomysłów na życie, gdy byłam dzieckiem. To normalne, że jednego dnia marzy się o tym, że zostaniesz nauczycielką, a drugiego prawnikiem. Ja natomiast od początku, gdy przestąpiłam progi szkoły baletowej (miałam wówczas 10 lat), wiedziałam, że nie chcę być tancerką, a co za tym idzie, być w jakikolwiek sposób związana z tańcem. Dzień pakowania puent po maturze był najszczęśliwszą chwilą w moim życiu, bo wiedziałam, że już nigdy nie będą mi one potrzebne.
8. Nie zdziwiłabym się, gdyby w przyszłości moje dzieci zostały… Staś jest bardzo uzdolniony plastycznie. Już teraz chodzi na lekcje rysowania i zdobywa plastyczne nagrody. Mówił mi ostatnio, że chciałby zostać architektem. A Tadzio? On ma na razie 6-lat, uwielbia sport, w szczególności piłkę nożną i jest przeuroczym łobuziakiem.
9. Jak udaje się Pani połączyć intensywne życie zawodowe z wychowaniem dwójki synów? To jest trudne zadanie. Bo zawsze pojawiają się wątpliwości. W momencie, gdy jestem na planie programu, zastanawiam się, czy nie spędzam za mało czasu z Stasiem i Tadziem. Z kolei gdy jestem w domu, rodzi się we mnie poczucie, że może coś mi umyka, że warto byłoby zastanowić się nad kolejnymi celami, które chciałabym osiągnąć w pracy. Na szczęście moja praca pozwala mi na to, żeby po intensywnym czasie spędzonym na planie mieć kilka tygodni wolnego. Wtedy wówczas mam czas dla najbliższych.
10. Nasza ulubiona rodzinna zabawa, rytuał to … mamy ich wiele. Często gramy w gry planszowe lub oglądamy wspólnie filmu. Albo po prostu idziemy na rower.
11. Najważniejszy cel zawodowy na rok 2016 to… cały czas wyznaczam sobie cele i każdy wydaje mi się równie ważny. Od sierpnia zaczynam pracę na planie programu TVN Style, który właśnie tworzymy. Pracuję też nad kolejnym poradnikiem. Tym razem będzie dotyczył zasad savoir vivre’u. No i oczywiście kolejny sezon programu „Projekt Lady”, który już po premierowym odcinku okazał się prawdziwym sukcesem. Pochwalę się raz jeszcze: 1,7 miliona widzów!
12. Najważniejszy cel prywatny na rok 2016 to … być szczęśliwą. Ale to nie jest mój plan. Ja jestem szczęśliwa, więc chcę, żeby to szczęście trwało nadal. I żeby moi bliscy też byli.
13. W najbliższym czasie chcielibyśmy… wyjechać na bardzo długie wakacje wszyscy razem. I nasze marzenie spełni się już za chwilę.
14. W Mamissima wybrałam… rzeczy, w których zachwycił mnie design oraz to, że są pożyteczne. No i oczywiście takie, które mają walory edukacyjne.
W Mamissima wybrałam…
Poduszki do przytulania Maki Mon Ami
Dwie duże poduszki do przytulania – Miś Dawid i Józia – są miłe w dotyku, wygodne pod głowę, gdy czytam. Będą świetną ozdobą pokoików moich synów. Chociaż nie… Józię zatrzymam dla siebie;).
Bawełniane poszewki na pościel XL
Nareszcie są! Duże komplety pościeli MAKI MON AMI – Miś Dawid Samoloty i Balony oraz Miś Dawid Misie. Cudowne wzornictwo – bardzo precyzyjne rysunki robią wrażenie. Chłopcy będą mieli wiele radosne i piękne sny, śpiąc pod tą bawełnianą, dużą pościelą.
Poduszka ozdobna Frania i Józia Maki Mon Ami
Ta ozdobna poduszka przypadnie do gustu mojej suczce SISI:). Jest pięknie wykończona i są na niej dwa śliczne yorki: Frania I Józia.
Muślinowo-bambusowe otulacze Maki Mon Ami
Otulacze z Misiem Dawidem, jak i ten z Franią i Józią, baaardzo przydadzą się nam podczas wakacji we Francji. To świetna alternatywa dla ręczników na plaży czy lekkich kołder na lato. Są lekkie, delikatne i mają świetne wzory.
Pufa Maki Mon Ami
Duża, baaaardzo wygodna. Rewelacyjnie się sprawdza podczas wieczornych rozmów czy gier z chłopakami na podłodze.
Zestaw dla małego naukowca – podróżnika
Lubię, gdy moi synowie bawiąc się, mogą się czegoś nauczyć. Ten zestaw z pewnością pozwoli im rozgryź niejedną zagadnę przyrodniczą. Zestaw zawiera mini mikroskop, lupę powiększającą i pojemnik z lusterkiem do obserwacji owada lub małego zwierzątka. Wszyscy będziemy mieli wspaniałą zabawę!;)
Cudowny gadżet. Dzięki niemu moi chłopcy mogą przenosić swoje ulubione zabawki po calym domu, pozostawiając porządek w poprzednim miejscu zabawy. Uwielbiam takie rozwiązania!
Te gry sprawdzają się wieków, więc i dla nas będą idealną propozycją, nie tylko na deszczowy dzień. Uczą logicznego myślenia, planowania, strategii. SZACHY? – Bardzo lubię tą “królewską grę”! Praktyczne opakowania pozwoli nam zabrać ją w każdą podróż!
Zestaw akcesoriów do szkoły Lifefactory
Zestaw rzeczy do szkoły dla chłopaków Lifefactory (bidony, zestawy do szkoły na jedzenia – bardzo trwałe, idealne nie tylko do szkoły). Lifefactory to idealne rozwiązanie dla tak zapracowanej mamy jak ja. Dla synów wybrałam bidony oraz pojemniki na żywność. Mogą z nich korzystać zarówno w szkole, jak i w domu. Dodatkowo mogę przechowywać w nich żywność. Wygodne, można je zmywać w zmywarce, wytrzymałe.
Każda gra ucząca logicznego myślenia, planowania jest mile widziana u nas w domu.
Ta jest w dodatku bardzo mała i wszędzie się zmieści więc możemy ją zabrać jak wyjeżdżamy. Świetny sposób na nudę!
Byli sobie wynalazcy i Był sobie człowiek
Dwie serie fantastycznych filmów, które pamiętam ze swojego dzieciństwa. Uczą i bawią jednocześnie. Rewelacyjna alternatywa dla głupich kreskówek. Z przyjemnością do nich wrócę jeszcze raz w towarzystwie moich synów.
Lubię być przygotowana na każdą sytuację. Taką apteczkę zabieram ze sobą wszędzie, bo mając dwóch chłopaków łatwo o otarcie czy guza. Jest mała, bardzo wygodna do schowania, nawet do torebki. Zawiera wszystkie podstawowe elementy do zabezpieczenia wszelkich urazów. Super gadżet dla każdej mamy!
Taki bohater i taki plecak to marzenie każdego chłopca. Jest pakowny, wygodny, kolorowy. To nie jest do końca moja ulubiona estetyka, ale lubię spełniać marzenia moich synów, więc wybór był oczywisty – wydaje mi się, że każdy chłopiec przechodzi etap super bohatera!;).
Ten plecak jest piękny, elegancki I chłopięcy zarazem. Ten zdecydowanie bardziej mi się podoba. Przyda się na wycieczkę, w podróży.
Książki do kolorowania i wyklejania
Super kreatywne książki do kolorowania i wyklejania wydawnictwa Usborne Publishing. Absolutny hit na zabicie nudy w samochodzie, samolocie, poczekalni. Sprawią nam dużo zabawy i radości.
Szary bambusowy i biały, żółty tkany, ale i antracytowy, do tego melanżowy granat… Kocham koce – ich nigdy za wiele! Te, które wybrałam są duże, miłe w dotyku. Mogę nimi nakryć siebie lub swoich bliskich, użyć jako ciepłej narzuty w chłodniejszy dzień. Dodatkowo są w moich ulubionych, stonowanych kolorach:szarym, granatowym, białym, żółtym.
Pojemniki na zabawki Jollein
Wybrałam dla chłopców duże pojemniki na zabawki. Są bardzo pojemne (zmieszczą się tam wszystkie skarby moich chłopaków). Nieużywane można złożyć i zajmują bardzo mało miejsca. Są w świetnych kolorach (granatowy i szary). SUPER!
Lampka Lightbox – A Little Lovely Company
Lightbox, lampa z literkami, z których możemy ułożyć dowolny napis, to świetny gadżet. Można na nim układać dowolny napis – zmieniać w zależności od nastroju, hasła przewodniego rodziny;). Cudowny do wnętrza pokoju dziecięcego, jak i salonu. Przypomina trochę neon ze starego amerykańskiego kina w wersji mini ! POLECAM!
Małgosia Rozenek razem z Mamissima wspomogła 33 wychowankówDomu Dziecka Maluch we Włocławku. Chcemy także podziękować markom Maki Mon Ami i Jollein, które również wsparły akcję. Ty też możesz pomóc! Potrzebne są pieluchy w rozmiarze 4-5, mokre chusteczki i jesienne ubrania do wzrostu 146cm. Wszystko można przesyłać na adres:
Placówka Opiekuńczo-Wychowawcza „Maluch”
ul. Sielska 3
87-800 Włocławek
lub na numer konta:
Stowarzyszenie DAJ SZANSE Wloclawek, 57 1240 3389 1111 0000 3010 3089, z dopiskiem Dom Dziecka Maluch.
Uśmiech i radość dziecka są zdecydowanie bezcenne i warte wszelkich starań!
zdjęcia: Ewa Przedpełska / fafel.eu