Gdybym miała prześledzić historię ludzkiej potrzeby przyozdabiania ścian, pewnie musiałabym zacząć od malowideł naskalnych. Wszystko wskazuje na to, że niechęć do nagich ścian towarzyszy nam od zawsze: na murach wieszało się gobliny, makatki czy obrazy z końmi. – Pokaż mi swoje ściany, a powiem ci, kim jesteś – mogliśmy mówić do całkiem niedawna. Ale ostatnio ściany się zdemokratyzowały jak nigdy. Teraz wszyscy na ścianach mamy plakaty, i dzieci też.

Bardzo lubię ten trend. Plakaty można zmieniać jak nastroje i jak kolor pościeli. Można pójść z nimi na całość i obwiesić całą ścianę, albo mieć jeden ulubiony. Ja część swojej kolekcji oprawiłam w ramy, a część przytwierdziłam bezpośrednio do ściany za pomocą taśmy washi.

Plakaty dla dzieci tworzą dziś najciekawsi ilustratorzy i designerzy. Dzięki temu możemy mieć w pokoju mały kawałek wielkiej sztuki. Tematyka nie zaskakuje – mamy tu zwierzęta, naturę, tancerki, domy czy cyrk – ale fascynujące są jej nowe graficzne interpretacje.

Fine Little Day

to szwedzka manufakturka i grupa artystów, którą zgromadziła wokół siebie Elisabeth Dunker. Ich projekty są pochwałą prostoty życia, skromności i naturalności. Nie inaczej jest w plakatach: czerpią z podstawowej balety barw i tematyki marynistycznej lub florystycznej. A do najbardziej znanych prac Fine Little Day należą proste grafiki z owocami w roli głównej.

9313178-origpic-e7a3bf

22578281-origpic-96ccc7

Ingela P. Arrhenius

to najbardziej obecnie znana szwedzka graficzką, biorąca natchnienie z radosnej stylistyki lat 70. Plakaty, które projektuje dla szwedzkiego OMM, czyli firmy oferującej dostępne cenowo wzornictwo, łączą estetyczną naiwność z doskonałą techniką artystki: są harmonijne, wesołe i wprowadzają do wnętrza światło. Najbardziej lubię te inspirowane starymi pocztówkami.

b653ab9a0c8c4a4ecf0931a50078b20d

Michelle Carlslund

jest artystką z Copenhagi. Pracowała jako frilanserka dla komercyjnych klientów już od kilku lat, gdy przyszło jej do głowy, by zacząć rysować samą siebie i swoje uczucia. I tak powstały jej pierwsze plakaty ze smutnymi niedźwiedziami i dumnymi marynarzami. Dziś największym sukcesem cieszą się jej prace przedstawiające poetycką wizję miasta.

LETS_DANCE_ROSE_michelle_carlslund_web_1024x1024

Michelle_Carlslund_14_My_city_and_tiger_low_res_1024x1024

My lovely think

wbrew angielskiej nazwie jest francuską kameralną marką produkującą plakaty i kartki okolicznościowe. Stworzyła ją artystka Marie Pertriaux, która na papier przelewa historie z dzieciństwa, wspomnienia i sny. Tworzy świat konsekwentnie pastelowy i liryczny, łącząc akwarelowe plamy z figurami geometrycznymi.

8332604fa34bedd9aeb109db9d494b6a

Walnut and Walrus

to znowu Szwecja, ale tym razem plakatowy biznes jest rodzinny. Liczy się nie tylko wzór, ale i papier: Walnut and Walrus drukują na doskonałym, ekologicznym papierze pochodzącym z drewna z lokalnych, certyfikowanych upraw.  Ich plakaty są minimalistyczne i powściągliwe, ale pełne nawiązań do zabawkowych ikon wzornictwa – znajdziemy tu na przykład drewnianą małpkę albo nakręcanego robota.

88348-ba3c052677e94ed29786d84db93b3001

88348-c5616a5e61eb4a5f8c3b866e6835edcd

Helen Dardik

nie boi się koloru i obfitości. Może dlatego, że jej droga wiodła od Odessy, przez Syberię i Izrael, aż po Kanadę. Artystka czerpie z mnogości kultur i miejsc, które poznała. Inspiruje się wzorami ludowymi, wykorzystuje motywy roślinne, taneczne czy cyrkowe. Wszystkie jej prace są soczyste i promieniejące radością życia.

prettylittlerider

Lieke van der Vorst

Mieszka i pracuje w małym domku w holenderskim Helmond. Jej prace to historie o przyjaźni i bliskości. W bardzo subtelny sposób, za pomocą czarnego rysunku piórkiem i zazwyczaj dwóch tylko barw, Lieke poruszająco opowiada czym jest troska, opieka i porozumienie. Na jej plakatach znajdziemy wiele świetnie narysowanych zwierząt: koni, dzików i niedźwiedzi.

tumblr_n7trpzHtJm1sc39qro1_1280

Liekeland_illustratie_CASA_illustratie-1200x846

ISAK

pozwala zobaczyć, co się dzieje, kiedy skandynawska melancholia za latami 60. spotyka się z brytyjskim pragmatyzmem. Markę stworzyła zamieszkała w Anglii szwedzka graficzka Sandra Isaksson. Jej plakaty mają specyficzny retro-styl i ambicje edukacyjne: Sandra bawi się między innymi alfabetem, cyframi i motywami baśniowymi. I tak na przykład misie z opowiadania o Złotowłosej uczą dziecko nazw miesięcy, a Lis i zając – dni tygodnia.

Screen Shot 2014-01-07 at 13.05.26

Fernando Volken Togni

urodził się w Brazylii, ale mieszka w Londynie. Pracując jako rozchwytywany grafik dla dużych korporacji i wydawnictw zjeździł cały świat. I tak powstała seria dla magazynu Oryx: kilkanaście ilustracji, które mogą nam służyć za mini-przewodniki po najciekawszych miastach świata. Kair, Melbourne, Beirut i wiele innych przedstawionych jest za pomocą swoich miejsc kluczy i najważniejszych symboli. Piękne jako wspomnienie lub zapowiedź planowanego city breaku.

f883a4bb8873a752322237bfbc259875

Polska szkoła plakatu

ma swój dobry czas, i to niezmiennie od pięćdziesięciu lat. Słynie z doskonałej techniki, fascynującej kompozycji i typografii. A dla poszukujących dobrego plakatu jest prawdziwym rogiem obfitości. Prace któregoś z Młodożeńców, Jana Lenicy, Henryka Tomaszewskiego i wielu innych są nadal tak samo nowoczesne, jak w momencie powstania, możemy więc zakładać, że nie zestarzeją się nigdy. W pokojach dziecięcych najlepiej sprawdzą się plakaty literackie, teatralne lub sławny cykl cyrkowy.

gorka_wiktor_cyrk_tygrys_b

Maki Mon Ami

Świeżo upieczona polska marka stworzona przez dwójkę przyjaciół – Magdę Janowską i Dawida Wolińskiego – powstała z miłości do rzeczy niebanalnych, użytecznych o świetnej jakości i wesołym charakterze. Maki Mon Ami po polsku znaczy Lemur Mój Przyjaciel – i to właśnie on jest motywem przewodnim kolekcji akcesoriów do dziecięcych pokoi. Znajdziemy tu nie tylko wyjątkowo miękkie pościele, koce czy poduchy, ale również masę kolorowych plakatów czy naklejek ściennych. Obok Lemura Leona uśmiechają się do nas inne zwierzątka – Miś Dawid, Sowa Pola, Lama Mila – wszystkie równie urocze i słodkie!

c91bb6b436b9bffee54cd49bbb85406f

965771c2cbca674189429c34fe5d8884

d6c188710f1d04a440daf7c83e93e71b

Artykuł powstał w ramach cyklu mamissimy dla  Gaga Magazyn.