Monika nas nieustannie zadziwia. Jest mamą trójki dzieci, bardzo aktywną kobietą, utytułowanym trenerem Crossfit Level1, instruktorem bodyArt i Pilates, posiada  certyfikaty szkoleń z zakresu treningu funkcjonalnego i treningu siłowego oraz nieustającą inspiracją dla wielu mam na INSTAGRAMIE.

Dokładnie rok temu w odsłonie Ekspert Mamissimy podpowiadała jak dojść do formy po porodzie, jak spędzać aktywnie czas z dziećmi i gdzie tkwi sekret jej optymistycznego podejścia do życia – cały materiał do przeczytania TUTAJ.

W tym roku nie wyobrażaliśmy sobie, aby Monika nie wzięła udziału w naszej akcji #wakacjezmamissima tym bardziej gdy dowiedzieliśmy się o jej spontanicznym wyjeżdzie nad morze z trójką dzieci…pociągiem!… Jesteśmy pod wrażeniem i zapraszamy do przeczytania dłuższej rozmowy oraz sprawdzenia tego co znalazło się w wakacyjnej torbie Moniki @monika_trenermama

W tym roku nieco wcześniej wybrałaś się na „wakacje“ Jaki był cel Waszej podróży ☺ ?

W tym roku jeszcze zimą po raz pierwszy odwiedziłam Sopot. Nie jest chyba zaskoczeniem że zauroczyło mnie to miasto i obiecałam sobie że wrócę tu jak tylko zrobi się ciepło. Bardzo chciałam wybrać się z całą trójką moich dzieci. Ciężko byłoby mi samej tam dojechać samochodem bo najmłodsza Gaja jeszcze nie zbyt cierpliwie znosi jazdę w foteliku. Idealnym pomysłem wydała mi się podróż pociągiem! Dla dzieci to dodatkowa frajda, a dla mnie wygoda i mniejszy stres.

Pojechałaś razem z przyjaciółkami, dziećmi i ich dziećmi. Jaki były Twoje największe obawy dotyczące takiego wyjazdu?

Moim pomysłem i planem na wyjazd podzieliłam się z koleżankami, które również mają dzieci w podobnym wieku. Miałam nadzieję na ich towarzystwo i okazało się że wszystkie bardzo entuzjastycznie podeszły do sprawy, bez większego zastanowienia zdecydowały się jechać i okazało się że będzie nas…. 6 mam i 13 dzieci! :))

Obawy oczywiście były – jak uda się sprawnie zapakować do pociągu, jak dzieci zniosą 6 godzin w podróży, czy będzie miejsce na wózki, czy nie zgubimy żadnego bagażu. Najbardziej jednak obawiałam się o to na co nie miałam wpływu – czy będzie pogoda 🙂 Wiedziałam że resztę uda się ogarnąć!

 

 

Jak się przygotowywałaś do wyjazdu? Co jest Twoim priorytetem jeśli chodzi o wyjazd z dziećmi?

Przygotowując się do wyjazdu, przede wszystkim myślałam o tym czym będę karmić dzieci 😉 Te beztroskie chwile kiedy Gaja była wyłącznie na piersi już minęły i muszę teraz dobrze planować wszystkie jej posiłki. Nie karmię jej słoiczkami ani gotowymi kaszkami, musiałam więc przygotować kilka słoiczków sama i zabrać trochę produktów z których przygotowywałam jej jedzenie w apartamencie. Przy wyborze noclegu zwracałam uwagę na to żebyśmy miały do dyspozycji dobrze wyposażoną kuchnię. Po przyjeździe na miejsce zrobiłyśmy zakupy w najbliższym warzywniaku i nie było problemu żeby w kilka chwil przygotować te same dania, które jemy w domu. Oprócz tego jadłyśmy ryby, pizzę, gofry i lody – czyli standard nad polskim morzem 😉

 

Jak spędzałyście czas na wyjeździe, jak dotarłyście w miejsce docelowe?

Zanim dojechałyśmy do Sopotu, sprawdziłyśmy na mapie gdzie znajdują się nasze apartamenty. Mimo tego że rezerwowałyśmy noclegi w centrum – odległość okazała się zbyt duża aby iśc na nogach ze wszystkimi dziećmi, torbami i wózkami. Każda z nas zamówiła więc taksówkę i bez problemu dotarłyśmy na miejsce.

Plan dnia był dość oczywisty – zanim udało nam się wynurzyć z domu po śniadaniu, akurat przychodził czas pierwszej drzemki najmłodszych dzieci, a my bardzo już pragnęłyśmy kawy. Kilka kroków od naszych apartamentów była cudowna, klimatyczna kawiarnia Las, z wegańskimi lodami i retro wystrojem. Mogłabym tam siedzieć pół dnia jednak starszaki poganiały chcąc jak najszybciej znaleźć się nad morzem. W piasku spędzałyśmy czas do późnego popołudnia. W międzyczasie jadłyśmy obiad w restauracji na plaży. Wracając do domu robiłyśmy drobne zakupy i przystawałyśmy na placach zabaw i boiskach. Tak schodził czas do wieczora, a kiedy docierałyśmy do domu, dzieci padały ze zmęczenia.

 

 

 Czyli jak byś to określiła ;)? …Wasze plany na „wakacjach“ są  konkretnie zaplanowane czy raczej spontaniczne ;)?

Każda mama wie, a jeśli nie wie to napewno się dowie że przy dzieciach nie ma czegoś takiego jak zaplanowane wakacje haha:) Od kiedy mam dzieci moim życiem rządzi spontan, a im więcej luzu z siebie wykrzesam tym lepiej dla mnie i wszystkich dookoła. Trzeba być gotowym na każdą sytuację i możliwość odwołania i zmiany każdego pomysłu. Ale zauważyłam że im mniej się spinam, tym rzadziej dzieje się coś nieoczekiwanego 🙂

Co jest na Waszej liście MUST HAVE na wyjazd?

  1. Mata piknikowa.
  2. Dużo poręcznych pojemników na jedzenie i przekąski. 3. Zabawki plażowe.
  3. Blender!

Jak wyglądają wakacje mamy trójki dzieci? Jak udaje Ci się połączyć tak różne oczekiwania i potrzeby dzieci : dwóch starszych chłopców oraz małej dziewczynki ?

To pytanie prowokuje mnie do wychwalenia moich synów pod niebiosa! Ten wyjazd był dla nas sprawdzianem w zupełnie nowej sytuacji – nigdy jeszcze nie wyjeżdżałam sama z trójką. Chłopcy okazali się idealnymi kompanami do takich wypadów, okazali tyle cierpliwości , wyrozumiałości i odpowiedzialności że byłam naprawdę zaskoczona. Plan dnia był siłą rzeczy podporządkowany Gai oraz innym Maluszkom, które były z nami. Oni przyjęli to ze zrozumieniem i nie mieli z tym najmniejszego problemu. Jednak kiedy tylko mogłam spełniać ich prośby – bez wahania to robiłam, nawet kiedy w grę wchodziły gofry z nutellą i m&m’sami (haha).

 

 

Na co najbardziej czekałaś? Czy udało Ci się wypocząć?

Patrząc z boku, można byłoby stwierdzić że na takich wakacjach nie da się odpocząć. Jednak każda mama wie, że nam wiele nie trzeba. Oderwanie od codziennych obowiązków, zakupów, myślenia o całej tej rodzinnej logistyce oraz kawa z widokiem na morze w zupełności wystarczą żeby się zresetować, naładować baterie i wrócić z nową energią 🙂

Najbardziej czekałam na to że nie będę musiała patrzeć na zegarek. Na to że cały dzień będziemy na powietrzu i nie będę musiała mówić dzieciom że nie mam dla nich czasu 🙂

Co wybrałaś w Mamissimie aby te wakacje były wygodniejsze/ lepsze/ ciekawsze i dlaczego ?

Produkty od Mamissima towarzyszyły nam w każdej sytuacji i w każdym miejscu. Począwszy od pociągu, przez plażę i spacery kończąc na kuchni. Gadźety od Skip Hop, Scrunch oraz Quut sprawdziły się na 100% i przeszły najtrudniejsze testy 😉

 

Pojemniki na jedzenie i picie Skip Hop – termos, kubek z rurką, miseczki niewysypki (hit!! Gaja miała z nich nie tylko jedzenie ale też mnóstwo zajęcia i frajdy), lunchbox, pojemniczki piętrowe zamykane w termicznym etui oraz śliniak z nieprzemakalnego materiału który wystarczy opłukać po jedzeniu.

Termos Zoo Sowa _ SKIP HOP 

To idealne rozwiązanie dla dzieci, które zamiast kanapki lubią zjeść ciepły posiłek.

Wykonany jest ze stali nierdzewnej i utrzymuje temperaturę jedzenia przez kilka godzin.
Wyposażony jest w uniwersalny uchwyt na sztucće. W komplecie znajduje się wygodny łyżeczko-widelczyk.

Kubek niewysypek Zoo Pszczoła – SKIP HOP 

Idealny gadżet dla małych głodomorków. Zaletą kubeczka jest przykrywka, która została zaprojektowana w taki sposób, aby dziecko mogło samodzielnie wyciągnąć z kubeczka smaczne przekąski bez rozsypywania.
Kubeczek sprawdzi się zarówno w domu,jak i na spacerze czy wycieczce. Posiada antypoślizgowe uszko do trzymania, jest bardzo poręczny i łatwo nim manipulować.

Bidon Zoo Leopard – SKIP HOP 

Niezastąpiony podczas podróży, spacerów, a także w szkole oraz przedszkolu. Dzięki szczelnemu zamknięciu napój nie wydostanie się na zewnątrz, a rurka schowa się do środka.

Pudełko śniadaniowe Sowa – SKIP HOP 

Składa się z dwóch pudełek – pudełka śniadaniówki oraz małego pojemnika z pokrywką na mniejsze przekąski.
Łatwo się otwiera i zamyka. Silikonowa uszczelka dba o szczelność pudełka.
Pudełko wraz z bidonem idealnie zmieści się w lunchbox’ie firmy Skip Hop.

Organizer do wózka Skip Hop – niezbędnik każdej spacerującej mamy!

Skip Hop – Organizer do Wóżka Czarny

Niezwykle przydatny organizer do wózka amerykańskiej firmy Skip Hop. Wykonany z neopranu, dzięki któremu organizer ma funkcję termiczną. Pojemne kieszenie pomieszczą wszystkie niezbędne podczas spaceru akcesoria.

Wiaderka do piasku Scrunch – wynalazek XXIw! Są zrobione z miękkiej gumy, można je zwinąć i zapakować do walizki nie zajmując zbyt wiele miejsca. Poza tym mają piękne kolory i design który upiększy każde wakacyjne zdjęcie 😉

Duże wiaderko do zabawy na plaży, w ogródku lub w piaskownicy, brytyjskiej firmy Scrunch. Kolorowe, ciekawie zaprojektowane, pobudza wyobraźnię i zachęca do zabawy.
Wykonane jest z bardzo dobrej jakości silikonu używanego do produkcji opakowań żywności. Odporne na działanie promieni UV oraz temperatury od -40° C do +230° C. Dzięki temu że są wykonane z silikonu, składamy je do minimalnych rozmiarów, pakujemy do walizki i zabieramy ze sobą gdzie tylko potrzebujemy.

Łopata wielofunkcyjna Quut – właśnie takim narzędziem można wykopać największe doły w piasku.

Maty plażowe Lamillou – bez nich nie wyobrażam sobie wakacji 🙂 Są duże, piękne i łatwo nosi się je zwinięte na ramieniu.

Mini wiaderka Skip Hop do zabawy w wodzie i nie tylko! Miód dla wyobraźni dziecka. Cudowne zwierzątkowe wzory a każde wiaderko ma inny otwór pod spodem, przez co woda wypływa innym strumieniem. Zabawka idealna nie tylko na plażę ale również w domu i w wannie!

Wiaderka Zoo do wody – SKIP HOP 

ZOO stack & pour to klasyczna zabawka kąpielowa w nowoczesnej odsłonie. Sowa, Pszczółka, Piesek, Biedronka i Małpka to zwariowana paczka przyjaciół, dla której codzienny rytuał kąpieli, jest ulubionym punktem dnia. Idealnie dopasowane do małych rączek wiaderka kąpielowe, inspirują do wspólnego odkrywania tajemnic wody. Dzieci mogą je zanurzać, napełniać wodą po brzegi, jak i obserwować różnorodne „deszczowe” efekty.
Kąpielowe wiaderka SKIP HOP gwarantują niezliczoną ilość atrakcji, aktywnie wspierając kreatywność małego człowieka i jego zdolności motoryczne.

Walizka dla dziecka Skip Hop. Wielkości dużego plecaka ale na kółeczkach. Cyprian dumnie ciągnął w niej swój bagaż przez dworzec kolejowy!

Walizka Zoo Sowa – SKIP HOP 

Taka walizka to marzenie każdego kilkulatka. Każdy wyjazd stanie się niezwyklą przygodą z ulubionym zwierzakiem-walizką 🙂

Walizka została bardzo dobrze zaprojektowana, dzięki czemu jest pakowna i zmieści wszystkie potrzebne rzeczy na dalsze i bliższe podróże. Posiada z przodu poręczną kieszonkę. Walizkę można ciągnąć lub skorzystać z dołączonego paska na ramię.

Foremki – kwiat firmy Quut. Kolejna wieeeelofuncyjna zabawka zarówno do piasku jak i do wody.

Foremki Lili Kwiatek – Quut

Foremki do piasku Lili Kwiatek w nowoczesnej odsłonie belgijskiej firmy Quut.

To również zabawka, którą można wykorzystać nie tylko podczas zabawy na plaży, ale również w czasie kąpieli w wannie.

Zielony i różowy element unosi się na wodzie, żółty z otworami służy do przelewania wody.
Przeźroczysta pokrywa po położeniu na wodzie zamienia się magiczne okienko, dzięki któremu dziecko może oglądać, co znajduje się pod powierzchnią wody.

 

 

Zestaw po złożeniu i zamknięciu zajmuje mało miejsca, a całość jest łatwa w czyszczeniu.

Funkcje: – 4 kolorowe elementy wykonane z wytrzymałego plastiku: zielony liść, różowy kwiat, żółte serce kwiatka oraz przeźroczysta pokrywka – dwa największe elementy (zielony liść oraz przeźroczysta pokrywka) pełnią również funkcję pojemnika – po jego zamknięciu zabawkę można w bezpieczny sposób przechowywać – najmniejszy, żółty element z dziurkami, umożliwiającymi przelewanie wody – zabawka łatwa do utrzymania w czystości

Śliniak Sowa – SKIP HOP 

Śliniak z kieszonką amerykańskiej firmy Skip Hop, pozwalający złapać wszystkie upadające okruszki.
Śliniaczek jest lekki i wodoodporny. Dodatkowo można zwinąć go do woreczka (idealny na wszystkie wyjścia, w podróży).

SKIP HOP – Aktywny Telefon Sowa

Pod mięciutkimi listkami-guziczkami ukrywają się rozmaite dźwięki i piękna melodyjka. Każdy listek opowiada inną, muzyczną historię, podczas której Sowie z radości świecą skrzydełka. Telefon-Sowa to zabawka, która stymuluje zmysł słuchu, dotyku i wzroku.

Dziękujemy za rozmowę i garść wakacyjnych inspiracji 🙂 

Zdjęcia: Monika Gabroś @monika_trenermama