Te dziewczyny @siostry_adihd mogłyby zasilać niejedną elektrownię… Są niczym wulkan – pełne energii, zaskakujące i energetyczne i do tego przepiękne. Moglibyśmy wymieniać jeszcze długo ale obawiamy się, że aby opisać te dwie niezwykłe siostry mogłoby nam zabraknąć przymiotników.
Milena, jedna z nich, urodziła pod koniec roku synka – Ignasia i to w zasadzie on jest tematem naszych rozważań. Jak będą wyglądały wakacje Ignacego, jak przygotowują się do nich Milka, jej siostra i dumny tata :), co znalazł się na liście rzeczy niezbędnych podczas tych niezwykłych, bo pierwszych wakacji – o tym już za chwilę – zapraszamy na kolejną odsłonę #wakacjezmamissima i nieprzeciętnymi gośćmi w roli głównej – @siostry_adihd
Jesteście bardzo zgranym duetem sióstr ☺ Milka pod koniec ubiegłego roku została mamą ☺ nie zwalniacie ! Jak w tym roku będą wyglądały Wasze wakacje – zawadowo i prywatnie ☺ ?
Tak, w naszym życiu pojawił się Ignaś, rozkochał w sobie całą rodzinę, i nie tylko 🙂
Jednak tempa nie zwalniamy, w tym roku ponownie ruszamy w trasę z 4FUN.TV, Polsatem i
Fit and Jump. W każdy wakacyjny weekend będzie można spotkać nas nad morzem (listę
miejsc znajdziecie u nas na IG @siostry_adihd), gdzie zastaniecie mnóstwo atrakcji,
konkursy, koncerty, darmowe treningi na trampolinach. Nie będziemy podróżowały
same, Ignaś z tatą jadą z nami. Nie wyobrażam sobie innej możliwości, karmię piersią i
byłoby to niewykonalne. Poza tym świeże nadmorskie powietrze z pewnością Ignasiowi nie
zaszkodzi.
Milka, jak zmienił się Twój świat po narodzinach synka ☺?
Stał się po prostu piękniejszy i wartościowszy. Nie wyobrażam sobie życia bez tego
bezzębnego uśmiechu. Teraz całe życie kręci się wokół niego 🙂 Co do sfery zawodowej,
nadal jestem aktywna. Mam ogromne wsparcie ze strony Jacka, zatem mogę realizować się
nie tylko jako mama.
na zdjęciu: worek play&go
Co jest najtrudniejsze w roli mamy, a co przyszło Ci z łatwością ☺?
Hmm… dla mnie osobiście najtrudniej jest wyluzować, chciałabym dla swojego dziecka jak najlepiej (jak każda mama zresztą) stąd często się stresuję i niepotrzebnie spinam. Jestem typem wrażliwca. Na szczęście pracuje nad tym mój Jacek i przyznam, że skutecznie ! Oby tak dalej.
Co okazało się proste? Z łatwością przychodzi nam organizacja dnia, wyjazdów, pracy. Nie sądziłam, że pójdzie nam to tak gładko, Nie mamy opiekunki dla dziecka, bardzo rzadko, wręcz okazjonalnie korzystamy z pomocy babć, a mimo to sporo działamy. Prowadzimy bloga oraz konta w Social Media, działamy przy kilku projektach oraz współtworzymy markę FIT AND JUMP.. Ignacy dodaje mi skrzydeł, nie zwalniamy tempa 🙂
Pierwszy rok życia malucha to ciągłe zmiany – teraz wprowadzacie posiłki stałe – jak Wam idzie☺?
Ignaś uwielbia jeść. Co w rodzinie to nie zginie 🙂 Od samego początku, już w szpitalu, ładnie przystawiał się do piersi, teraz również „wcina” papki, aż się broda trzęsie. Zamierzam jeszcze kilka miesięcy karmić piersią i stopniowo zwiększać ilość posiłków stałych.
Jak przygotowujesz się do pierwszych wakacji z synkiem ?
W sumie już mamy wprawę, kilka razy wyjeżdżaliśmy z Ignasiem. Czy to autem nad polskie morze, czy samolotem za granicę. Jednak teraz cel jest nieco inny. Wakacyjna trasa z TV i trampolinami to niezłe wyzwanie. Każdy weekend na plaży, a w trakcie kiedy ja z siostrą będziemy działać na scenie, Jacek będzie opiekował się Ignasiem. Liczymy na piękną pogodę i piknik na plaży 🙂 Zaopatrzyliśmy się już w kilka nowych rzeczy m.in. duży konkretny koc, sporych rozmiarów wygodna torba czy ubranka na plażę.
Na co kładziesz nacisk wybierając rzeczy dla niego na wakacje☺?
Przede wszystkim na komfort Ignasia oraz na rozmiar tych rzeczy (w końcu trzeba to pomieścić do toreb). Latem zamierzamy podróżować autem: wózek, fotelik, torba Ignasia i nasze, nasz przyjaciel czyli leżaczek Babybjorn – i w ten sposób bagażnik pęka w szwach. Zatem szukamy produktów, które nie będą zajmowały bardzo dużo miejsca. Koniecznie w naszych torbach na wakacyjną wyprawę muszą znaleźć się przewiewne, lekkie ciuszki, kilka okryć na głowę, kremy z filtrem, koce na plaże.
Pierwsze wyprawy z synkiem już za Wami ( Ignaś był już nawet w Wenecji ) Co możecie powiedzieć o podróżowaniu z kilkumiesięcznym maluszkiem ☺?
Hmm, że Wenecję z wózkiem odradzamy (śmiech). Nie było łatwo, na całe szczęście Ilona pomagała nam z wózkiem przy kolejnych schodkach. Jednak stwierdzamy podróżowanie z niemowlakiem jest możliwe i jest FAJNE! Może rzeczywiście łatwiej jest teraz kiedy Ignaś jeszcze nie chodzi i nie jest tak ciekawy świata, sporo spał, a przy starcie i lądowaniu samolotu wystarczył smoczek bądź pierś i zasypiał. Byliśmy już w Rzymie i Wenecji oraz kilka razy nad polskim morzem. Mało tego kiedy Ignaś był w brzuszku odwiedziłam Majorkę i Sycylię, także rośnie mały podróżnik 🙂
W mamissimie wybraliście:
- krzesełko BEABA z szarym wkładem,
- odstraszace kleszczy i roztoczy TICKLESS,
- akcesoria do jedzenia OXO ( śliniak, łyżeczki, talerzyki, bidony ),
- ubranka na plażę LASSIG wraz z kapelusikiem
- koc pknikowy / na plażę SKIP HOP
- zabawkę do leżaczka Babybjorn
Jaka jest WASZA opinia o tych rzeczach ☺?
Sama złożyłam krzesełko BEABA i już nie mogę się doczekać kiedy Ignaś z niego skorzysta. Myślę, że to jest kwestia około miesiąca. Bardzo podoba mi się w nim możliwość regulacji wysokości siedziska oraz szybka opcja wyjmowania i wkładania tacy. Z pewnością ułatwi to sprzątanie po posiłku. O jego designerskim wyglądzie chyba nie muszę wspominać.
Z akcesoriów do jedzenia OXO już korzystamy w domu. Pojemniczki zapewne przydadzą nam się na jakieś przekąski czy to dla nas czy Ignasia. Fajnym pomysłem jest pudełeczko na łyżeczkę, uchroni ją od piachu na plaży 😀
Jeszcze nie wyjechaliśmy w nadmorską trasę, a z ubranek do pływania Lassig już jestem zadowolona. Byliśmy kilka razy na otwartym basenie u znajomych, dwustronny kapelusz chroniący przed słońcem i filtr to niezbędnik w takie upały! Od kiedy pamiętam stosuje u Ignasia markę Alphanowa, czy to płyn do kąpieli, krem do ciała czy filtry przeciwsłoneczne. Jego skóra „akceptuje” te produkty, dlatego też mamy całą linię.
Mój Jacek zafascynowany jest dwoma produktami, po pierwsze koc piknikowy Skip Hop, który chroni podłoże przed chłodem i wilgocią, a do tego po złożeniu zmienia się w podręczną torbę/plecak. Koc ten przyda nam się przez cały rok, czy to na plaży czy w lesie do którego często jeździmy. A propos lasu, drugi ulubiony produkt Jacka to odstraszacz kleszczy TICKLESS. Szczerze powiedziawszy nie wiedzieliśmy o nim, jednak nasi obserwatorzy podsunęli nam ten pomysł widząc jak często jeździmy do Puszczy Spalskiej.
No i moja ulubiona rzecz, jak to kobiety…kocham torebki 😀
Torba Childhome to duża, pojemna torba, a jednak mimo swoich rozmiarów świetnym stylu. Osobiście uważam, że wbudowany w niej stelaż jest HITEM! Ułatwia jej otworzenie i znalezienie potrzebnych rzeczy.
Dziękujemy za rozmowę, Wasze podpowiedzi oraz życzymy Wam wspaniałych wakacji
Zdjęcia: @szubertphotography